
Proste rozwiązania podobno są najlepsze.
W przypadku mojej garderoby, na pewno są wygodne. Ostatnio, na takie właśnie stawiam, a moja szafa staje mi się dużo przyjaźniejsza.
Wyszykowanie się, to tylko kwestia obrania koncepcji czy charakteru stroju. Potem już tylko sięgam po konkretne, moje stare dobre, zestawienia i nie tracę czasu na jęki i załamywanie rąk, a kiedyś było to na porządku dziennym.
Rety, ile ja traciłam kiedyś na te bzdury czasu, a okazało się, ze wszystko było tylko kwestią organizacji. Nadal nie jest idealnie, ale jest chociaż łatwiej.
I może jestem nudziarą, ale stale sięgam po ulubione rzeczy, więc nie mam już tak wielkiej potrzeby kupowania tony nowych.
Chyba trochę, w tym temacie, dojrzałam, bo wolę inwestować w jakość i kupować tylko to, co faktycznie bardzo mi się podoba, a potem noszę to do zdarcia :)
Wyszykowanie się, to tylko kwestia obrania koncepcji czy charakteru stroju. Potem już tylko sięgam po konkretne, moje stare dobre, zestawienia i nie tracę czasu na jęki i załamywanie rąk, a kiedyś było to na porządku dziennym.
Rety, ile ja traciłam kiedyś na te bzdury czasu, a okazało się, ze wszystko było tylko kwestią organizacji. Nadal nie jest idealnie, ale jest chociaż łatwiej.
I może jestem nudziarą, ale stale sięgam po ulubione rzeczy, więc nie mam już tak wielkiej potrzeby kupowania tony nowych.
Chyba trochę, w tym temacie, dojrzałam, bo wolę inwestować w jakość i kupować tylko to, co faktycznie bardzo mi się podoba, a potem noszę to do zdarcia :)



koszula - wrangler, jeansy - pull&bear, pasek - lumpeks, torebka - zofia chylak,
okulary - ray ban, buty - &otherstories




Dzisiaj wybraliśmy się do Bydgoszczy. Pogoda była piękna, więc mimo że mieliśmy dużo spraw do załatwienia, wybraliśmy się do centrum na lody.
Jeśli, tak jak ja, szukacie zawsze zdrowszych wersji ulubionych przysmaków, muszę Wam polecić lody naturalne Kroczek. Dla takich "dziwolągów dietetycznych" jak ja, to ideał. Do wyboru pyszne i ciekawe sorbety (pietruszka, marchew czy klasyczne owocowe) w wafelkach bezglutenowych.
Warto zahaczyć także o kawiarnię Zapałkę na ul. Długiej, bo tam także znajdziecie ciasta wege, bez glutenu, cukru, które są bardzo dobre. Bydgoszcz jest trochę do tyłu za większymi miastami w tych kwestiach, ale cieszę się, że już coś się zmieniło i mam jakąś alternatywę :)

Ja już pół roku staram sie kupować świadomie, i buty, i torebki, i ubrania. A wcześniej kupowałam wszystko co wpadło mi w oko, bez zastanowienia (ciucholandy :P). Szafa pęka w szwach, a ja chodzę tylko w kilku, sprawdzonych i ulubionych ubraniach. Kobiety... :P Jak na razie mniej kupuję i porządniejsze elementy garderoby. Jest postęp i duma ☺
OdpowiedzUsuńZnam to, sama miałam tyle ciuchów, ze do tej pory znajduję je jeszcze na strychu, a i tak pół rodziny została już nimi obdzielona.
UsuńChyba każdy musi przejść taki okres, żeby zrozumieć, co jest ważne i lepsze dla nas samych :)
Pozdrowienia
Może i ja w końcu dojdę do takich wniosków ;)!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)!!!
Trzymam kciuki :) ściskam
Usuńpięknie! choć ja chyba wolałabym bez rajstop. Podejście mam takie samo, wg wielu jestem nudna i nijaka bo daleko mi do trendów modowych.
OdpowiedzUsuńSkarpetki są, bo miało się ochłodzić (tak twierdził Adam, hah :p)...
UsuńPozdrawienia
uwielbiam te jeansy!
OdpowiedzUsuńBydgoszcz moje miasto rodzinne...tęsknię bardzoooo...cudowny look...piękno tkwi w prostocie!!!!
OdpowiedzUsuńTaka prostota zachwyca:)
OdpowiedzUsuńWygladasz naprawde swietnie ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam Cię jeszcze rudowłosą i szaloną :D czas Ci służy
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam, prostota jest urocza, świetnie wyglądasz :) ze swojej strony mogę polecić ten sklep https://belooz.pl/ naprawdę warto zapoznać się z ofertą
OdpowiedzUsuń