Co do zestawu - w roli głównej królowa - origami dress, Adam najbardziej ją lubi ze wszystkich moich sukienek. Sukienkę mam już jakiś czas, a po obejrzeniu nowych kolekcji, inspiracji, itd. widzę, że idealnie wpisuje się w nowy jeansowy trend :) Znalazłam też na wyprzedażach świetną flanelową koszulę :) Teraz Adam łudzi się, że jego koszula jest bezpieczna... oj nie nie ;p
Today I’m showing You my outfit from Saturday and my expedition for looking the inspiration for my new bathroom ;p I don’t know how You, but I just hate repairs, dirt, troubles, foremen but new bath is something I really dream of ;p I thought it is easy to create a new bathroom, but it isn’t.
About my outfit – in the main – origami dress – Adam’s favorit. I also find on sales great flannel shirt ;) Now Adam thinks that his shirt is safe full – oh no no ;p
I also would like to thanks for the favoritisms which I’ve got and my blog from You :)
origami dress - miss selfridge
shirt - pull and bear (man)
watch - new look
Adam's scraf - h&m %
shoes - deichmann
bag - asos
Chciałam Wam też bardzo podziękować za wyróżnienia, które otrzymałam - ja i mój blog od Was :)
Kreativ Bloger od Pauliny i Kingi oraz Happy Blog od kiwaczek i Małej Gosi
Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny :) :*
Kreativ Bloger od Pauliny i Kingi oraz Happy Blog od kiwaczek i Małej Gosi
Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny :) :*
Nie chcę Was zanudzać sobą, więc napiszę po krótce, co dodaje mi pozytywnej energii i sprawia mi radość :)
- Będzie to może banalne, ale tak jest - moi NAJBLIŻSI i przyjaciele, są dla mnie najważniejsi, myśl o nich wywołuje uśmiech na twarzy :)- Zawsze poprawia mi się humor, gdy myślę o wspólnej PRZYSZŁOŚCI z Adamem, o naszych planach i nadziejach :) O tym, że razem zawsze będzie łatwiej i lepiej :)
- Chyba nie będę oryginalna, jeśli powiem że SŁOŃCE - wystarczy kilka jego promyczków, a ja czuję że żyję. W ogóle uwielbiam wiosnę - to wiosenne powietrze, kolor nieba, zieleń i słońce... tulipany (rozmarzyłam się ;p)
- Zawsze dużo pozytywnej energii daje mi kontakt ze ZWIERZĘTAMI, uwielbiam je. Na kontrolach w pracy zawsze ściskam wszystkie czworonogi, czym budzę niesmak mojego współpracownika ;p
- DOBRE JEDZENIE skutecznie poprawia mi nastrój. Uwielbiam szarlotkę u Sowy, lody czekoladowe z gorącymi wiśniami, truskawki ze śmietaną. Od czasu do czasu chętnie chodzimy do Pizza Hut na mój makaron z kurczakiem lub pizzę carbonarę...
- Na takie właśnie dni - zwane umownie"DNIEM DZIECKA" czyli wypad do kina, na zakupy i dobre jedzenie- czekam zawsze z utęsknieniem :)
- Oczywiście, jak każdej kobiecie, humor poprawiają mi udane ZAKUPY, a także łowy w sh. O tak, zdecydowanie :) Sama ta modowa przygoda jest dla mnie czymś miłym i ciekawym :)
- ZDROWIE - Samo poczucie, że jestem zdrowa poprawia mi humor.
- Długie KĄPIELE z tymi wszystkimi smakowicie pachnącymi eliksirami szczęścia są najlepsze na smutki.
- Oczywiście.... WY, swoimi pozytywnymi słowami, komentarzami i uwagami zdecydowanie dajecie mi radość i dodajecie sił i chęci do prowadzeniu bloga :) :*
- A gdy mam już tatalnego doła, wyję do księżyca i jestem beznadziejna... Ciocia Dobra Rada mówi -sprawdzony śmieszny i głupi film, muzyka (takie wyjcowate karaoke), taniec połamaniec a'la Michael Jackson, czekolada i odwieczny tekst "ZAWSZE MOŻE BYĆ GORZEJ"...
Nominuję 1 osobę (ona już wie ;p) - dlatego, że zawsze się uśmiecham kiedy do niej zaglądam :) - Birds closet
Pamiętajcie zima kiedyś musi minąć... :)

Pamiętajcie zima kiedyś musi minąć... :)
origami dress faktycznie bardzo mila, fajna faktura i ciekawie sie uklada. A co to za material jest? jeans?
OdpowiedzUsuńMega pozytywnie:*
OdpowiedzUsuńI tak poza tym strasznie przypominasz mi aktorkę Maggie Gyllenhaal, dopiero dziś wpadłam, że to właśnie ją :) ( a na tym zdjęciu to wręcz Twoja siostra:D http://www.wallpapergate.com/data/media/772/Maggie_Gyllenhaal_001.jpg )
KISS:****
Świetna sukienka ! Bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńkoszula jest świetna! uwielbiam takie:)
OdpowiedzUsuńteż nienawidzę remontów. właśnie czeka mnie malowanie na własne życzenie:(
Sliczna sukienka (!) i bardzo pozytywna notka :)
OdpowiedzUsuńsukienka mega ciekawa, taka architektoniczna, lubię takie strasznie strasznie
OdpowiedzUsuńhm, a mnie się jakoś ta kiecka nie podoba, tzn ta origami.. zestaw ładny, ale coś mi w niej nie pasuje.. chociaż Ty i tak wygladasz jak zwykle zjawiskowo, bardzo promiennie :).
OdpowiedzUsuńsukienka jest geniaaaalna, układa się bardzo oryginalnie i zwyczajnie ładnie;) juz myslalam ze w niedawnej kolekcji mozna ja znalezc
OdpowiedzUsuńtym postem i strojem mnie PODBIŁAŚ!
OdpowiedzUsuńczyli Anonimowa...
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że jeszcze kilka takich zestawów i się przekonam do tych męskich elementów, Kochana! póki co - znasz moje zdanie ;*
"zazieleni się" ;))
-Edzik-
sukienka jest przepiękna, ale chyba jednak poczekałabym z nią na wiosnę :) Koszula tez mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńświetna kiecka,zastanawiam się ,jak to się pierze,a potem ewent. prasuje :)))
OdpowiedzUsuńNO i jest:) Moja ulubiona część Twojej garderoby:) Oby częściej się pojawiała:)
OdpowiedzUsuńsukienka origami jest awesome!
OdpowiedzUsuńTaa i kto mi mówi, że mam ładne nogi? Posiadaczka TAKICH:) Wyglądasz świetnie, a na potwierdzenie własnej głupoty miałam napisać, że masz łazienkę ładniejszą niż całe moje mieszkanie^^
OdpowiedzUsuńOd kilku dni non stop myślę/marzę o męskich koszulach w kratę i właśnie tymi zdjęciami obudziłaś we mnie zielonookiego potwora ;)
OdpowiedzUsuńJest bosko, a z tą sukienką to już w ogóle niebo - nigdy mnie tam nie wpuszczą jak dasz jeszcze kilka takich fajnych zestawów :)
Dziękuję Dziewczyny :* Sukienka jest jeansowa i dość obszerna, więc ciepło mi w niej :)
OdpowiedzUsuńKasica - nigdy nie potrafie stwierdzić, czy jestem podobna do kogoś ;p Bedę musiała poogladac tą panią
Kamciatek - dziekuje, tak to jeans, taki sprany mocno
gosia - pierze sie całkiem normalnie, z prasowaniem jest troche trudniej, ale idzie jakoś to zrobić ;p
Callifornication - no rozsmieszyłaś mnie strasznie ;p :D Uwierz mi na słowo, łazienka nie jest fajna, ma baaardzo wiele lat i widać to już po niej :)
Obie sukienki są cudowne. Ta druga jest niesamowicie romantyczna. Natomiast pierwsza ma niebanalny krój, którym jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńoj bajeczna sukienka na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńSukienka faktycznie idealna. Jedna z niewielu jeansowych, które mogłabym przygarnąć:) Ale jeszcze ten bonusik na koncu (w postaci rozowych tez w sumie geometrycznych falban) jest warty niemałego "aach" :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia w supermarkecie to jest to:D:D:D, spódnica ciekawa- trzeba dłużej na nią popatrzeć żeby "zrozumieć" ococho;)
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz! No i zegarek jest:D
OdpowiedzUsuńCudne to ostatnie zjdecie i fajnie bylo poczytac cos o Tobie! :) :**
sukienka wymiata, i buty są piękne!
OdpowiedzUsuńJeju! Z każdym postem coraz bardziej mnie zachwycasz. Wyglądasz przepięknie. Ta sukienka i koszula w kratę. Świetne polączenie :):)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą Twoją sukienkę ,jest śliczna i śniła mi się już nieraz po nocach :P powodzenia w kreowaniu nowej łazienki ;) wiem, że wymaga to wiele cierpliwości, remont swojej LEDWO przeżyłam ,ale było warto :P
OdpowiedzUsuńWyglądasz jak zawsze bardzo interesująco! :)
OdpowiedzUsuńale fikuśnia ta sukienka. bardzo!
OdpowiedzUsuńja tez wielce uwielbian tego ksztaltu spodnice czy sukienki, w tym sezonie one byly wielce popularne w Anglii( polaczeniu z wojskowymi bucioram czy tez glanami)
OdpowiedzUsuńDziewczyno remont mieszkania ciągnął się w nieskończonośc, zakończył dwa miesiace temu a ja nadl mam traume i farbe na kafelkach, która nie chce zejść:/ Remont to ZŁO!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz taka zamotana w sukienki i szaliki;)
Flenala wymiata dla mnie prywatnie i na tobie. Ah...różowy zegarek kojarzy mi się z japońskimi dziewczynami, nie pytaj, nie zastanawiaj się dlaczego, bo sam nie wiem. Origami Dress wygląda fajnie, ale na ostatnim zdjęciu traci swój polot i wygląda jak origami, ale nie złożone na kształt, ale jakby ktoś się nie postarał. Szalik ciepły, a że zimno to i dobry. Szalik mi najcieplejszy!
OdpowiedzUsuńTo niech ta zima znika już! Precz, a kysz :P
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka, a co do koszul, to najlepsze są ukochanego mężczyzny ;)
o tutaj ta sukienka podoba mi się o wiele bardziej niż poprzednia styliowa wersja :))
OdpowiedzUsuńwidac jej kolor i fajniej sie ulozyla :)
a ostatnia sukienka jest urocza <3
ta sukienka jest przeboska!! i świetnie wygląda z kraciastą koszulą.
OdpowiedzUsuńNo proszę, masz problem z łazienką? Jakby co służę radą, bo to moja działka - wnętrzarsko-architektoniczna :)
OdpowiedzUsuńmasz w sobie niesamowicie dużo pozytywnej energii, którą promieniujesz nawet wirtualnie - zawsze poprawia mi sie humor po wejściu na Twój blog :)
OdpowiedzUsuństylizacja świetna, bardzo pomysłowo to wszystko połączyłaś, a sukienka - piękna!
Sliczna ta sukienka, świetnie sie układa:) Z koszulą tworzy fajny, luzacki zestaw, ale jestem ciekawa, jak wygląda solo, pokażesz ją kiedyś w całości?
OdpowiedzUsuńps.Wprost nienawidzę remontów, przeprowadzek i tego wszystkiego, co dezorganizuje(choć chwilowo) codzienne życie, dlatego szczerze Ci współczuję z tą łazienką.
niezwykła kiecka:)
OdpowiedzUsuńSukienka jest mistrzem! Całość to tylko tło dla jej piękna:) Urzekła mnie całkowicie:)
OdpowiedzUsuńTy jesteś po prostu cudowna :* Nie dosyć że ślicznie wyglądasz (ten zestaw z koszulą jeden z moich ulubionych i ten kolor ust jest wręcz idealny dla Ciebie) to jeszcze jesteś tak pozytywną osobą że nie da się nie uśmiechać czytając Twoje posty. :)))))
OdpowiedzUsuńSukienka jest sliczna , ten fason jest wyjatkowy i bardzoo Ci pasuje;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i Wasze opinie.
OdpowiedzUsuńJej, nie straszcie mnie tym remontem, ja i tak już się denerwuję ;p
Taly-na - Kochana, zawstydziłaś mnie, dziękuję Ci :* ja mam te same odczucia jak jestem u Ciebie na blogu. czekam na kolejne zestawy zawsze w napięciu :)
twój chłopak ma dobry gust, sukienka jest absolutnie niespotykana i efektowna. połączenie jej z kraciastą koszulą to strasznie fajny pomysł. słodko wyglądasz i pozytywna energia od Ciebie bije.
OdpowiedzUsuńta zima już przegina, wydaje mi się, że trwa już co najmniej rok... słonko wróć!
Rewelacyjna ta sukienka!!! Świetnie w niej wyglądasz! I calkowicie popieram przedmówców ,emanuje z Ciebie pozytywna energia! :) Bardzo spodobały mi się buty, dawno temu kupowałaś? jaka cena? XoXo K.!
OdpowiedzUsuńPiękne te sukienki i origami i różowa!
OdpowiedzUsuńPytania nie są wcale głupie, jedynie odpowiedzi takimi mogą być, hehe. Jeśli chodzi o włosy, to używałam niewiele :).
OdpowiedzUsuńZazwyczaj kiedy mam tak "upięte" włosy- znaczy to że się nie czesałam w ogóle :D.
Już wyjaśniam: mam 3 fazy z włosami- pierwsza; co rano wstaję, myje je, susze i jednocześnie układam na szczotkę z grzywką do przodu lub czasem z podpiętą,
drugia; gdy nie chciało mi sie rano myć włosów/nie miałam czasu- podpinam je byle jak w kitke i śmigam lub trzecia; ostatnio najbardziej u mnie popularna- misz masz; czyli idąc wieczorem się kapać myje włosy, związuje je mokre bez rozczesywania nawet w koczek, i idę spać. Nastepnego dnia wstaję i wychodzę z domu nakładając tylko tusz do rzęs.. oczy akurat otworzą mi się w pełni na czas kiedy będę wracać do domu ze szkoły i wtedy ujrzawszy swe potargane i niezdolne do rozczesania włosy zdejmuję gumkę i tapiruję je na wszystkie strony- a efekt, to takie właśnie 'eleganckie' uczesanie, hahaha :). Tak więc czego użyłam? Poduszki jako czochrańca podczas snu, gumkę, która w połączeniu z mokrymi włosami tworzy fale oraz grzebienia która chcąc rozczesać me kołtuny tylko je bardziej tapiruje :). Nie mogę zapomnieć też o 2 wsuwkach, które z obu stron podtrzymują fryzurę. Nawet lakieru już nie trzeba po takich zabiegach ;).
A co do szminki- trudno mi powiedzieć, jest to szminka z Oriflame, którą mama zamówiła mi już jakiś czas temu, a wygląda ona jak gigantyczna kredka do oczu, z tym, że nakłada się ją pędzelkiem :).
Dziękuję za nominację moja droga:)cieszę się,że mogłam sobie poczytać o Tobie,co mnie jeszcze upewniło jak pozytywną osobą musisz być:).Ubranka jak zwykle wyśmienite i przeuroczo wyglądasz:)uściski z Germanii aga
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie polubię flanelowych koszul... ale ta świetnie na Tobie wygląda!
OdpowiedzUsuńZima musi minąć!!
Sukienka powalila mnie na kolana, jest niesamowita.
OdpowiedzUsuńA ostatnie zdjecie powoduje, ze czuje wiosne w powietrzu:)
xoxo
Origami jest prześwietna! Jeszcze takiej nie widziałam :) No i letnią pudrową sukienką zupelnie mnie powaliłaś!
OdpowiedzUsuństrasznie ładna ta sukienka i zegarek ;)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze świetnie wyglądasz! świetny outfit! koszula cudo!
OdpowiedzUsuńPo drugie z przyjemnością czytam Twoje notki, a wspomniane prawdy o Tobie hmm są niby codziennie jednak większość zapomina o tych małych radościach spotykanych właśnie na co dzień! Z przyjemnością mi się je czytało i w trakcie ich czytania od razu pomyślałam "kurcze muszę kiedyś ją poznać! a druga myśl to tęsknota za wiosną i słońcem!" :)
ta spódnica jest wyjątkowa;)
OdpowiedzUsuńsukienka ma w sobie to coś!!
OdpowiedzUsuńMonika z J'adore Fashion
niestety, remonty mają ten urok, że na myśl o nich człowiek ma ochotę uciec gdzie pieprz rośnie, ale nowa łazienka to kusząca sprawa, także życzę cierpliwości, bo warto. :)
OdpowiedzUsuńspódnica z poszukiwań jest niesamowita, a zdjęcia w zieleni, no cóż, jest boskie i baaaardzo pozytywne. niech ta zima już sobie znika :D
W tej spódnicy trudno przejść nie zauważonym :) Kolejny raz utwierdziłaś mnie w przekonaniu ze warto szperać w dziale męskim ;)
OdpowiedzUsuńSukienka jest przepiękna!!! Fajny materiał i krój :) w połączeniu z koszulą wygląda nonszalancko i jednocześnie szykownie :) Super!
OdpowiedzUsuńfantastyczna sukienka!
OdpowiedzUsuńsuper zestaw!!
OdpowiedzUsuńale te letnie zdjęcie i łososiowa sukienka najbardziej mi sie podoba:) aż za latem zatęskniłam....
Zuza bosko, jesteś po prostu stworzona do sukienek! Super;*
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawy:) Sttttrasznei zazdroszcze ramoneski, którą kupuję już jakieś pół roku i nie może to dojść do skutku...:P
OdpowiedzUsuń