(szorty - new look, bluzka - boohoo, buty - deichmann, kapelusz - new look, torebka - sh, okulary -h&m)
Mieliśmy 1 dzień i chcieliśmy na właśną rękę zobaczyć najbardziej znane miejsca. Może bardziej szczegółowo z Barceloną zapoznacie się na blogu Ryfki, która spędziła tam więcej czasu :)
Na Rambli pełno jest atrakcji - pamiątek, poprzebieranych ludzi, muzyków czy hazardzistów (zaraz przypomina mi się scena z :"Jak rozpętałem II wojnę światową", gdzie główny bohater kantuje miejscowych i wykrzykuje: Czarna wygrywa, czerwona przegrywa... heheh).
Artysta - mim przygotowuje się do występu. A raczej do zastygnięcia w pozie i naciągania turystów na kasę.
Słynny targ, którego nie możecie przegapić ;p
Pełno tu świeżych owoców i warzyw
popularnych soków z owoców (próbowałam i polecam)
owoców morza
tak świeżych, że żywych - ze związanymi szczypcami, aż żal mi było...
i różnych innych dziwactw... ;p
(absolutnie nie mam pojęcia, co się robi z taką główą)
Rambla prowadzi do portu - do pomnika Kolumba :)
W Polsce, czytając o Barcelonie, napaliliśmy się bardzo na Oceanarium - L'Aquarium. Postanowiliśmy tam pójść.
Liczyliśmy na naprawdę coś świetnego... zwłaszcza, że cena 17,5 e okrutnie nas zaskoczyła.
Oczywiście było ładnie, pływały sobie rekinki, były jakies szklane tunele.... ale nie zasługiwało to zdecydowanie na takie halo... i na taką kasę.

Po tym wydatku, musieliśmy, ze złością, pożegnać pomysł podróżowania 'turistbusem' (autobusy rozwożące turystów po mieście do punktów turystycznych) i zadowolić się komunikacją miejską.

Linią 24 pojechaliśmy sobie do Parku Guell. Było okrutnie gorąco, do tego pełno ścieżek, schodków. Chyba od upału (tak to sobie tłumaczę) Adam dostał jakiegoś szału i chciał mnie wciągnąć na samą górę...

Najdłuższa ławka - a na niej masa ludzi.

Następnie, z pomocą wspaniałych panów Policjantów, znaleźliśmy odpowiedni autobus i doczłapaliśmy się do, zwanego przez niektórych, bohomazem, bazyliki zaprojektowanej przez Gaudiego, tj. La Sagrada Familia

(O, a tu widać też Bus Turistic, o którym pisałam. Cena 22 e)

Nawet w budowie wygląda wspaniale, choć wiele osób kręci na nią nosem, mi się strasznie spodobała.

Wejście za bramę - 12 e, totalny bezsens - nic tam na razie nie ma. A że dość mieliśmy takich "udanych" wydatków, darowaliśmy to sobie.

Gdy byliśmy bardzo zdesperowani, próbowaliśmy pożyczyć sobie takie oto rowery.
Jak się okazało, były to rowery dla mieszkańców - osób które wykupiły kartę czy coś w tym stylu.
Podczas naszej wędrówki po uliczkach Barcelony, zakochaliśmy się w tym mieście. Ludzie są mili i pomocni, słońce sprawia że każda kamienica wygląda jak dzieło sztuki, no i co ważne - parki i uliczki są zadbane i czyste (nie to, co w Paryżu, ale o tym następnym razem).
Jeśli zdjęcia się nie wczytują (a powinny!), dajce znać - najwyżej rozbiję post na dwa, o ile coś to da :)
Po tym wydatku, musieliśmy, ze złością, pożegnać pomysł podróżowania 'turistbusem' (autobusy rozwożące turystów po mieście do punktów turystycznych) i zadowolić się komunikacją miejską.
Linią 24 pojechaliśmy sobie do Parku Guell. Było okrutnie gorąco, do tego pełno ścieżek, schodków. Chyba od upału (tak to sobie tłumaczę) Adam dostał jakiegoś szału i chciał mnie wciągnąć na samą górę...
Najdłuższa ławka - a na niej masa ludzi.
Następnie, z pomocą wspaniałych panów Policjantów, znaleźliśmy odpowiedni autobus i doczłapaliśmy się do, zwanego przez niektórych, bohomazem, bazyliki zaprojektowanej przez Gaudiego, tj. La Sagrada Familia
(O, a tu widać też Bus Turistic, o którym pisałam. Cena 22 e)
Nawet w budowie wygląda wspaniale, choć wiele osób kręci na nią nosem, mi się strasznie spodobała.
Wejście za bramę - 12 e, totalny bezsens - nic tam na razie nie ma. A że dość mieliśmy takich "udanych" wydatków, darowaliśmy to sobie.
Gdy byliśmy bardzo zdesperowani, próbowaliśmy pożyczyć sobie takie oto rowery.
Jak się okazało, były to rowery dla mieszkańców - osób które wykupiły kartę czy coś w tym stylu.
Podczas naszej wędrówki po uliczkach Barcelony, zakochaliśmy się w tym mieście. Ludzie są mili i pomocni, słońce sprawia że każda kamienica wygląda jak dzieło sztuki, no i co ważne - parki i uliczki są zadbane i czyste (nie to, co w Paryżu, ale o tym następnym razem).
Jeśli zdjęcia się nie wczytują (a powinny!), dajce znać - najwyżej rozbiję post na dwa, o ile coś to da :)
Faktycznie kilka zdjęć się nie wczytuje, albo nie do końca. Jednak może być to zasługa mojego internetu :)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak zdjęcia, kolory - biją na głowę ;) strasznie ci zazdroszczę tej wycieczki :)
ps. a te głowy wyglądają strasznie.. choć i intrygująco. ciekawe 'co z nich się robi' :))
oboje wyglądaliście super! masz świetne szorty:)
OdpowiedzUsuńaż mi się zamarzyło, aby w następne wakacje pojechać do Barcelony.. ;)
OdpowiedzUsuńMi się wszystkie wczytały^^ strasznie fajne masz szorty i koszulkę :D i fajna relacja ;]
OdpowiedzUsuńU mnie wszystkie zdjecia sie laduja: swietne sa! Tez mam nadzieje sie kiedys tam wybrac:)
OdpowiedzUsuńI swietnie wygladalas, cudne szorty<3
Zdjęcia wczytują się, choć powoli (kwestia mocy mojego internetu:)), ale oczekiwanie jest wynagrodzone :) Jest czego pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńale chanelowato wygladałas :) a co do kolei to te automaty to jest cos dla nas w Polsce. mniejsza biurokracja i jaka oszczednosc :D może dzięki temu kolej by wyszla na prosta
OdpowiedzUsuńto chyba idealne szorty na takie piesze wędrówki po mieście :) w kapeluszu wyglądasz pięknie :)
OdpowiedzUsuńja się już spotkałam z biletomatami w Polsce ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! Cudownie je oglądać :)
piękne miasto i świetna fotorelacja:) bardzo podoba mi się także twój ubiór:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://mikalafashion.blogspot.com/
Kilka zdjęć widzę do połowy, choć to pewnie sprawka mojego(dziś strasznie wolnego) internetu:)Piszę to poraz kolejny, zazdroszczę podrózy:)
OdpowiedzUsuńtarg czarujący. głowy przerażające.
OdpowiedzUsuńchcę do barcelony.
Piękne zdjęcia! Ja bardzo miło wspominam Barcelonę, bo braliśmy ślub w tym cudownym mieście. Magiczne miejsce! <3
OdpowiedzUsuńPS. Boskie szorty.
I super do love ur outfit!!!!!!And the photos are gorgeous!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Barcelonę, Sagrada Familię i całą Hiszpanię <3 niestety ceny powodują, że byłam tam tylko raz i nie zapowiada się na to żeby w najbliższym czasie było mnie na nią znowu stać :(
OdpowiedzUsuńPS mnie zdjęcia wczytały się do połowy tylko :(
Hehe, za taką promocję miasta Barcelona powinna nam zafundować co najmniej dwutygodniowy pobyt! ;)
OdpowiedzUsuńPS My też zastanawialiśmy się nad Oceanarium (bo też słyszałam, że fajne), ale cena nas odstraszyła.
Świetny zestaw piękne spodenki;)ale hmmm zastanawiają mnie te głowy czyżby rosół gotowali na nich hahah
OdpowiedzUsuńjacy wy oboje jestescie Modni! zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńoch uwielbiam barcelone, klimat i architektura miasta nie daja o sobie zapomniec, swietne fotki! baw sie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńBoże jak Ci zazdroszczę!!! Byłam w Barcelonie kilka lat temu i nie mogę się doczekać by znów tam być...a Twoje zdjęcia przywiodły w pamięci tyle pięknych wspomnień...oj, tak Barcelona to wyjątkowe miasto....
OdpowiedzUsuńBarcelona jest cudowna, a targ robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńbardzo stylowo prezentowałaś się na tych wakacjach:)
uwielbiam Barcelonę, wszystkie miejsca które pokazujesz są wyjątkowe. :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz!
Piękne zdjęcia, aż chce się się odwiedzić Barcelonę:) a w spodenkach się zakochałam;]
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia. dzięki takim relacjom czuje się jak na wakacjach
OdpowiedzUsuńWyglądałaś ślicznie! Cudowne szorty <3
OdpowiedzUsuńwrazenia pewnie nie do zapomnienia!! cudownie wygladalas! a te szorty wpadly mi w oko!
OdpowiedzUsuńkocham Barcelone...strasznie mi się tam podobało a zwłaszcza sagrada di familia i park Gaudiego :) piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPorcja kolejny fajny zdjęć, ale te dziwactwa brryy ;) wyglądaliście fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona wszystkimi Twoimi zdjęciami z wakacji! Pięknie wyglądasz i fajnie opowiadasz o odwiedzanych miejscach! Zazdroszczę ci pobytu tam :) Byłam lata temu w Barcelonie, ale to był jakiś obóz czy coś i bardzo mało pamiętam, a poza tym nie równa się w ogóle z samodzielnym zwiedzaniem z własnym Ukochanym:) Czekam na dalszy ciąg relacji:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są przepiękne i fajnie relacjonujesz wszystko :)Genialne szorty, i w ogóle cały zestaw niesamowity i mój ulubioooony kapelusz- canotier.Zazdroszczę Ci takiej podróży :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna fotorelacja! :)
OdpowiedzUsuńświetne szorty!faktycznie cena do oceanarium powala.i te biedne homary...
OdpowiedzUsuńFajny zestaw wakacyjny!! Co do cen na wejscia to wiem niezla masakra!! Zwlaszcza SAGRADA to zdzierstwo, bo starczy widok z zewnatrz!!! Park jest genialny i plusem bylo ze za free!!! Och ale mi narobilas smaka na BARCELONE, znowu chce tam jechac!! POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńJak tu nie kochac wyprzedazy? :)
OdpowiedzUsuńSuper post, bardzo fajna relacja, a muzea itp czy wlasnie oceanaria na zach zawsze byly i sa drogie, niestety
uwielbiam te twoje zdjecia z podrozy;)
OdpowiedzUsuńkocham barcelone!
OdpowiedzUsuńaż tęsknię za urlopem;)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądałaś! Ja mam nadzieję odwiedzić Barcelonę w następnym roku, marzy mi sie taka podróż! :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę podróży,świetne zdjęcia + kocham twoją bluzkę ;))
OdpowiedzUsuńamazing pics
OdpowiedzUsuńlovely look
xxxx
czyli Anonimowa...
OdpowiedzUsuńpocałunek z rekinem najlepszy! :D
i zaiste - szorty masz rewelacyjne!!! :*
-Edzik-
o a jak ja byłam to koło tej najdłuższej ławki sprzedawali takie świetne coś do masażu głowy ;D
OdpowiedzUsuńszorty masz super, zestaw wydaje się bardzo wygodny i wręcz idealny na takie upały :)
Nie wiem jak Ty to robisz, ze nawet w podrozy wygladasz fenomenalnie! swietne zdjecia, coraz bardziej mi zal, ze jeszcze nie widzialam Barcelony... W ogole europejski trip godny pozazdroszczenia!
OdpowiedzUsuńale ci zazdroszczę wyjazdu do barcelony! moi rodzice również urlopowali w hiszpani i żałuje, że się nie skusiłam na wyjazd z nimi! buuu... stylowa z ciebie turystka!!!
OdpowiedzUsuńZabiję za tą Barcelonę!
OdpowiedzUsuńj to bym tych zdjęć jeszcze dołożyła:D serio! ale i tak wczułam się w klimat:) czekam na zdjęcia z Paryża, bo właśnie się do niego wybieram, jak wrażenia?
OdpowiedzUsuńSwietna foto-relacja! Sama wybieram sie do Hiszpanii, wiec z radoscia czytam Twoje notki....A jako, ze mieszkam we Francji z ogromna niecierpliwoscia czekam na wpis o Paryzu. Ciekawa jestem twoich wrazen, spostrzezen ..... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco
Asia
aaaach, wow :D jak szczęście dopisze, to pojadę tam w następnym roku z klasą :p
OdpowiedzUsuńwszystko super - oprócz tych głów, mój Boże, i to z oczami!
Póki co spędzam wakacje w Holandii, ale jutro planujemy jednodniowy wypad, wiem że jeden dzień to jak liźnięcie wielkiego czekoladowego tortu, ale i tak jest podekscytowana:D
OdpowiedzUsuńale Wasz plan wakacyjny robi wrażenie, to chyba wymagało perfekcyjnej organizacji żeby zobaczyć tyle miejsc w takim czasie? ;p szacun kochana!
Spędziłam tydzień w Barcelonie - w zeszłym roku, mieszkaliśmy w hostelu na la Ramblas - było cudownie, włóczęgi po mieście, plażowanie, zwiedzanie. No i cudowne śniadania z tarbu z Twoich zdjęć (bagietka, chorizzo, ser i oliwki) jedzone na plaży - cudnie było...:))) Więc jak zobaczyłam Twoje zdjęcia to mi się strasznie miło zrobiło... Świetny look!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochani :***
OdpowiedzUsuńAnonimowa - Asiu - bardzo mi miło :* W takim razie obiecuję jak najszybsza relację :) Może przed weekndem się zbiorę. Wtedy tez czekam na Twoje opinie, bo jako mieszkanka znasz najlepiej to miasto :)
Ten targ to istny raj! Uwielbiam takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńI wish I could go back!! Love Barcelona such a beautiful city!
OdpowiedzUsuńYou look great love the lace short with the crop top!
to chyba najdłużej ładujący się Twój post! oczywiscie na moim kompie hehe :)
OdpowiedzUsuńale warto :))
zazdroszczę Ci tej wycieczki coraz bardziej! piękne miejsca, zdjęcia, wyglądasz promiennie!
kilka zdjęć się owszem nie wczytuje.. ale to już Ci pisali :).
OdpowiedzUsuńw każdym razie te które widać są bardzo fajne.. strasznie Wam zazdroszczę takich "objazdowych" wakacji.. no i Tobie koszulki! :).
Masz świetną koszulkę;)!
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka,bardzo fajne zdjęcia(z poprzednich postów tez;))
Szorty mnie rozwaliły oczywiście pozytywnie :) do tego ta koszulka i wszystko wychodzi perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńsama będę podróżowała tam gdzie Ty teraz.
OdpowiedzUsuńJesteś piękna, bardzo *-*