W moim domowym ogródku zakwitły pierwsze kwiaty :) Podobnie w toaletce... :) To moja kolejna próba zaprzyjaźnienia się z zapachem. Nigdy nie lubiłam ciężkich i mocnych woni, a perfumy nie były i nie są moją mocną stroną. Zwykle wybierałam więc owocowe i naturalne wody zapachowe, pod postcią zwykłych mgiełek do ciała. Ze Stokrotką jest trochę inaczej, chyba się polubimy :)



o rajusiu, skąd masz taką daisy? :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach Jacobs'a! I ta buteleczka.. :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9185666
jestem ciekawa tego zapachu, dużo o nim słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńMam te perfumy, też ostatnio dodałam o nich post :) Są śliczne. No i oczywiście ten uroczy korek.
OdpowiedzUsuńszczerze mowiac to nawet nie mam pojecia jak Daisy pachna, jakos nigdy mnie nie przyciagnely ;) po buteleczce mozna stwierdzic ze beda bardzo przyjemne w zapachu :))
OdpowiedzUsuńah ten Marc.. mnie potwornie urzeka zapach Daisy :)
OdpowiedzUsuńlubie delikatne cytrusowe zapachy... niestety one trzymają się baardzo krótko a jak ze stokrotką?
OdpowiedzUsuńawww, bardzo chciałam te perfumy kiedyś, ale cena mnie niestety powalała. ja lubię takie zapachy.
OdpowiedzUsuńtak, tak teraz wszystkie blogerki używają "nagle" tego samego zapachu, uroczo:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Daisy <3
OdpowiedzUsuńmuszę sprawdzić ten zapach! :)
OdpowiedzUsuńDaisy to świetna "kumpela", nie zawiedzie Cię nigdy, nie odstąpi Cię nie krok, sama "przyjaźnie się " z Nią już jakiś czas, może to już nawet nie przyjaźń a kochanie;p
OdpowiedzUsuńPatrząc na same pochlebne opinie o tych perfumach aż chyba będę musiała sama się przekonać i przetestować :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te perfumy:) Chociaż moim numerem 1 pozostaje Chloe na dzień i Dsquared 'Wood' na wieczór.
OdpowiedzUsuńTen zapach jest boski :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuń