Buty są dla mnie chyba jedną z najważniejszych części garderoby. Wychodze z założenia, że są to te rzeczy, w które zdecydowanie warto zainwestować, gdyż to właśnie na nich polegamy przez cały dzień. Nie ma nic gorszego niż źle dopasowane, niewygodne buty. Potrafią zrujnować nie jedne plany i skutecznie zepsuć humor. Kiedyś pędziłam za trendami, kupowałam buty, które później często lądowały na dnie szafy, bo okazywały się niepraktyczne, niewygodne lub po prostu nie takie, jakie być powinny. W ten sposób moja obuwnicza szafa wciąż rosła i pęczniała, aż musiałam przenieść jej sporą część na strych, czy też do komórki. W ten sposób zapominałam, jakie buty w ogóle posiadam. Część z nich niszczała, wychodziła z mody lub zwyczajnie przestawała mi się podobać. Inne, wręcz przeciwnie, odkrywałam na nowo, żałując bardzo, że tak późno.
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moje ulubione jesienne buty. W większości są to te, które posiadam już przez dłuższy okres czasu i których w przypływie złości bądź zmieniającej się mody nie posprzedawałam. Chyba, na moje szczęście, instynktownie przeczuwałam, że jest to coś dobrego i trwałego. Nie myliłam się :) Wszystkie z nich są skórzane, szyte i w większości ocieplane. Jeśli na obcasie, to tym stabilnym, jeśli z niską cholewką to koniecznie miękką. Tej jesieni oczywiście planuję zakup jakiś butów, przypuszczam że w końcu odważę się i będą to kozaki ;)

Nie mam zbyt wiele kozaków w swojej szafie. Wydaje mi się, że było to spowodowane mym przeświadczeniem o tym, że osoba niewysoka i do tego nie najszczuplejsza wygląda w takich butach przysadziście. Chyba trochę przesadzałam ;) Te pirackie buty (French Connection) dostałam w prezencie od Adama na któreś Święta i bardzo je polubiłam.


Bronxy to jedne z moim faworytów, wiecznie chodzę w nich do pracy. Są może troszkę męskie, ale lubię taki styl. Czuję sie w nich "nic mnie nie interesuje, nie musze nosić szpilek by czuć się dobrze". Moja zielona wersja skutecznie poprawia mi humor, gdy zbliża się jesień ;) Myślę, że ludzie niesłusznie boją się kolorwego obuwia. Oczywiście najpraktyczniejsze, zwłaszcza jeśli ma się ograniczony budżet, są uniwersalne kolory, jednak czasem warto dać szansę barwie. Ja łączę te buty z wieloma kolorami i zawsze wyglądają ciekawie i do tego z jajem :)

asos.com
New Look
Rzadko wybieram buty z sieciówek, a nie warto z nich zupełnie rezygnować. Nie dośc, że podążają za trendami, to coraz częściej wypuszczają serie dobrych, skórzanych butów :)

Fly London (butsklep.pl)
Pepe Jeans (schaffashoes.pl)

ZARA
Nigdy nie sądziłam, że polubię panterkowe buty. W końcu to pewien z trendów, który wraca co jakiś czas. Te buty jednak traktuję jako wyrazisty element stroju i wyciągam z szafy, gdy nie mam pomysłu na ubiór.
Blink (eButy.pl) <3>3>
Super kolekcja! Panterkowe najlepsze według mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentują te czarne : "z tym czymś z przodu" :D Nie znam się na damskich butach więc z góry przepraszam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPierwsze buty to mój absolutny faworyt! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post, buty w panterkę mnie urzekły ! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, obuwie to zdecydowanie najważniejszy element i choć nie powinno się tego robić to poznasz człowieka po butach ;) Też kupuję tylko porządne i skórzane, chociaż czasami trzeba powalczyć ze sobą, bo ładny wygląd i cena kuszą. Wszystkie bym od Ciebie przygarnęła, prócz ostatnich, bo mam i są jednymi z najulubieńszych :)
OdpowiedzUsuńDwóch ostatnich zazdroszczę najmocniej:)
OdpowiedzUsuńOooo, butomaniaczka, coś dla mnie - coś o mnie :)) Buty to moja obsesja - podobnie jak Twoje, muszą być ze skóry, również swoje zapasy trzymam (ku ogromnej rozpaczy) w komórce (marzę o ogromnej garderobie!). Aktualnie borykam się z problemem ich składowania i szukam sposobu idealnego, żeby zapobiec za jakiś czas "odkryciu Hameryki" :)))
OdpowiedzUsuńJa w tym roku kupiłam wkońcu... brązowe kowbojki (jutro się pochwalę :P). Z Twoich, chętnie przygarnęłabym ostatnie :)
Pierwsze są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńo zielonych butach marzę już kilka lat, ale wciąż nie znalazłam idealnych. teraz rozglądam się za szarymi na niewysokim obcasie (ja na obcasach!), ale jak na złość nigdzie nie ma szarych butów.
OdpowiedzUsuńTwoje podobają mi się właściwie wszystkie (no może poza panterkowymi ;-)) - buty w męskim stylu <3!
cool post
OdpowiedzUsuńhttp://urbanprettygirl.blogspot.com/
Ostatnie Zara na tak, reszta kompletnie nie w moim stylu.
OdpowiedzUsuńtorba z wilkami aaaaaa!!! mega !!!
OdpowiedzUsuńhttp://freakfrolicfashion.blogspot.com/
Zgadzam sie warto inwestować w dobre buty :) A tak na marginesie, mama zawsze mi powtarza, że gdy dostane od partnerka buty to się rozstaniemy - muszę podać jej Twój przykład (prezent od Adama):)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te z New Looka :)
OdpowiedzUsuńFajny post ;)
http://mslittlej.blogspot.com/
panterkowe sa super;p
OdpowiedzUsuńwpadniesz ? :*
Visit my blog
ostatnie! są cudowne, a zresztą wszystkie są cudowne:))!
OdpowiedzUsuńpiratki uwielbiam i szczerzę ich zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze świetne :)
OdpowiedzUsuńFajne buciki, panterka i te z klamrami wymiatają!!
OdpowiedzUsuńwww.okomody.blogspot.com
Chudzinko, wyglądasz we wszystkim dobrze!
OdpowiedzUsuńi love your style
OdpowiedzUsuńfran
NEW LOOK: SUMMER...
http://showroomdegarde.blogspot.com.es/2012/09/just-green.html
Dla mnie, miłośniczki butów, to bardzo ciekawy post:)Wszystkie mi się podobają, ale te od Adama najbardziej;) Zabawne, ale dziś postanowiłam napisać podobnego posta, nie wiedząc jeszcze o Twoim;)
OdpowiedzUsuńPierwsze i ostatnie są niesamowite ;) Pozdrawiam i serdecznie zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie szukam takich butow jak twoje ostatnie ale cwiekowanych :)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńTe w panterkę są moim faworytem *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny post! :)
Masz świetną kolekcję jesiennych butów. Wszystkie nam się podobają.
OdpowiedzUsuńButy faktycznie są kluczowym elementem stroju i wyglądu...dlatego warto w nie inwestować ;)
Pozdrawiamy, Donna i Kejt
fantastyczne buty! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Amandine (filmdine.blogspot.com)
Przecież Ty jesteś szczupła a i wszystkie te buty są świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosia:)
Dla mnie buty są również bardzo ważne w końcu to one nadają całemu strojowi charakter. Można nosić cały tydzień jedne jeansy łącząc je każdego dnia z innymi butami i każdego dnia nadawać im inny charakter - za to kocham buty.
OdpowiedzUsuńW sumie wszystkie podobają mi sie na tyle, że sama bym je kupiła ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie świetne i z pewnością wygodne!
OdpowiedzUsuńFajnie te Twoje buciki, nie powinnaś się obawiać kozaków:))
OdpowiedzUsuńwww.mymoodmyday.com
Sama mam kota na punkcie butów i musze przyznać, że chętnie przygarnęłabym wszystkie z twoich zdjęć :D no ale cóż... świetny blog!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem. pozdrawiam
www.tynkaa-fashion.blogspot.com
Jak najbardziej popieram - o ile ubrania można mieć jakości lepszej i gorszej, w starciach z trudami dnia codziennego oraz polskiej aury wygrywają tylko najlepsi - dobrze wyprofilowane obcasy, koturny lub słupki, prawdziwe skóry i nowoczesne tkaniny, które oddychają i dostosowują się do unikalnego kształtu stóp każdego z nas, szycia, które wytrzymają awaryjne przejścia po torach kolejowych (zaliczyłam takowe w poniedziałek po awarii pociągu więc wiem, co mówię ;)) i pluchę, i zawieję śnieżną. A także oczywiście wykończenie, które nas zachwyca i... ten piękny zapach, który ma się nijak do gumowo-klejowego odoru pozostającego po pordukcji butów stylowych, diziowych i innych takich. Dlatego całym sercem popieram Twoje słowa w tym poście!
OdpowiedzUsuńLona
you have so many beautiful photos :)
OdpowiedzUsuńOstatnie mnie totalnie zauroczyły <3
OdpowiedzUsuńLove the whole look! Much love to youuu<333
OdpowiedzUsuńhttp://therubberdoll.com/
Ostatnie sa cudowne! <3
OdpowiedzUsuń