ENGLISH VERSION
Ten tydzień był niesamowicie szybki i wykańczający. Dwa dni spędziłam na naradzie szkoleniowej ("Ratunku, nie mam się w co ubrać"- ale o tym innym razem), siedząc, notując, a tak naprawdę myśląc tylko o tym, co omija mnie w domu. A działo się tak wiele, że nie sposób było się rozluźnić. Zawisły lampy w pokojach, pojawiły się pierwsze szafki w kuchni, a Adam z Tatą zdążyli położyć boazerię w salonie i w sypialni.
Zabawne, sypialnia wydawała mi się pokojem dość problemowym, nie miałam na nią zbyt wielu oryginalnych pomysłów i traktowałam ją trochę po macoszemu. Jednak gdy tylko weszłam i zobaczyłam te piękne deski, wszystko stało się jasne. Będzie to chyba mój ulubiony pokój, pełen ciepła i naszych pomysłów.
Już od wielu osób słyszałam, że popełniam błąd pakując się w boazerię, bo to już nie jest modne, praktyczne i teraz boazerię się zrywa. Ten kto zrywa, niech żałuje. Ja jestem pewna, że drewno ociepli nasz dom i doda mu charakteru :) Zwróćcie uwagę na wykorzystanie drewna w tych wnętrzach, według mnie wygląda wspaniale.





2 -bestof_bw_emma_reddington, 5- ferm living
Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńja też mam boazerię, ale tylko w przedpokoju i przyznam, że zastanawiam się co z nią zrobić. jest brązowa i okropna. chciałam ją pomalować na biało, ale podobno jest to niemożliwe do zrobienia.. nie mogę się już doczekać zdjęć Waszego mieszkanka! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że można coś z tym zrobić. Nasza stara boazeria była pokryta starym lakierem. trzeba było szlifować. Można też opalić deski. Zapytaj może jakiegoś stolarza, jeśli sama się obawiasz :) W dechach najfajniejsze jest to, że można je zmienić, a drewno zostanie :) Trwała rzecz :)
Usuńjedyne czego się naprawdę obawiam to cały ten brud, który powstałby przy szlifowaniu. wiosną robiliśmy większy remont, ale niestety na boazerię zabrakło siły i funduszy. jak pomyślę, że mogłabym zniszczyć wcześniejszą pracę, to dreszcze mnie przechodzą.. ale muszę coś pokombinować, bo nie znoszę ciemnobrązowej boazerii. zresztą teraz kompletnie nie pasuje do reszty jasnego mieszkania.
UsuńRozumiem, też bym się bała, ale noutmeg pisała niżej, że malowała bez szlifowania i pokryło dobrze. Teraz sa takie farby, że nie ma się chyba czego obawiać :) trzymam kciuki :)
Usuńcuda!
OdpowiedzUsuńmy mamy w kuchni, chcieliśmy zerwać, ale wymagałoby to całkowitego remontu. pomalowaliśmy na biało i napatrzeć teraz się nie możemy :)
OdpowiedzUsuńp.s. z tego co wiem to mój Hiroł nic nie szlifował, ale lakier nie odłaził ani nic, przemalował farbą do drewna i wygląda ładnie :)
Super, dobrze wiedzieć na przyszłość. Teraz męczę się i szlifuję krzesła. A gdybym tak je pomalowała od razu na czarno, pewnie nic nie musiałabym robić ;)
Usuńchodziło mi o to, że oryginalny lakier na tej boazerii był gładki (a boazeria z 15 lat sobie liczy). jeśli coś gdzieś odłazi, kruszy się - no to nie ma wyjścia ;) i oczywiście jeśli chcesz uzyskać bardziej matowy efekt też nie obejdzie się bez przeszlifowania. my nie mieliśmy takich problemów więc poszło w miarę łatwo :)
Usuńo rajuś!!! deski z ostatniego zdjęcia!!! poduszki! całość! tak :)
OdpowiedzUsuńnienawidzę Cię, że pokazujesz tutaj takie cudeńka i potem człowiek siedzi i marudzi, że sam nigdy nie będzie miał tak pięknie!
ehh...
Podobają mi się te zdjęcia i styl! Ale boazerii nie zcierpiałabym we własnym domu, bo bardzo źle mi się kojarzy z moim zimnym i zawilgoconym, ostatnim mieszkaniem studenckim :)
OdpowiedzUsuńtapety i kolor scian tez mozna zmieniac. ale takie brazowe boazerie sa straszne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje wpisy tego typu, za każdym razem widzę coś, z czego chętnie skorzystałabym w moim mieszkaniu. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć Wasze gniazdko, co do tego, że będzie cudowne nie mam wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się :)
Usuńmarzy mi się taka łazienka, jak na drugim zdjęciu jest :D
OdpowiedzUsuńOjejku, nudne są te Twoje posty o ciągłym remoncie - chyba mieszkania: ile czasu można przeprowadzać remont? Wieje tu straszną nudą...
OdpowiedzUsuńNiestety trwa to długo, co wie każdy kto urządzał mieszkanie, zwłaszcza własnymi siłami. Rozumiem, że może Cię to nudzić, bo nie masz takich zainteresowań. Nie zmuszam Cię do czytania, jest wiele blogów typowo modowych, gdzie znajdziesz to, czego szukasz :) Posty mieszkaniowe na pewno będę częścią mojego bloga. Pozdrawiam
Usuńuwielbiam <3 sama kiedys chce miec kanadyjke :D
OdpowiedzUsuńJa się bardzo! bardzo! bardzo! nie mogę doczekać zdjęć z waszego mieszkanka :) Mam nadzieję, że pochwalisz się nie tylko szczegółami ale także całością :)
OdpowiedzUsuńNa klatce schodowej mam wstrętną boazerię którą mieliśmy w planach zrywać ale koszta są niewyobrażalne na takiej dużej powierzchni. Dziękuję za inspiracje :) teraz wiem że wystarczy pomalować ją na biało i wyremontować tylko schody i położyć piękne płytki :)
Wasz domek będzie wyjątkowy :) Jeszcze nigdy nie widziałam tylu oryginalnych pomysłów :)
-kanett-
Dziękuję, bardzo mi miło :* Myślę, że poradzisz sobie z boazerią, biel rozjaśni wnętrze i będzie super :)
UsuńDużo osób nie lubi urządzać domu, ale gdyby popatrzyli na Twoje zdjęcia, od razu by pozazdrościli wyczucia smaku :) Nie przepadam za boazerią, ale u Ciebie bardzo ciekawie i estetycznie to wyszło :) A łazienka na drugim zdjęciu bardzo stylowa! :)
OdpowiedzUsuńjestem wielkim przeciwnikiem boazeri-ale takiej jaka występuje w większości naszych mieszkań czyli w postaci całkowicie zadeskowanego małego, wąskiego i pełnego wnęk przedpokoju-a fe! tak nie:(
OdpowiedzUsuńale za do gdybym trafiła np na pokój z jedną ścianą w boazerii to bym wiedziała jak ją fajnie przemienić:)
widzę że w Twoich inspiracjach znajduję się opcja która bardzo mi się podoba czyli deski tak do wysokości 1,4m:) boskie-koniecznie pomalowane:)
jestem właśnie po kupnie swojego pierwszego mieszkania-nie ma boazerii:) ale są za to drewniane drzwi! od pierwszego wejścia do mieszkania zapadła decyzja-zostawiamy:) takie drewno to takie stare cudo które trzeba pozostawić:)
pozdrawiam:):)
Nie modne? Ależ mega modne własnie na nowo :-) Ci ci nie zdążyli zerwać boazerii w domach i mieszkaniach po rodzicach są szczęściarzami. Wystarczy ją tylko pomalować na fajny kolorek. Moim zdaniem najlepszy jest biały. Żałuję, że mam tylko jedną ścianę z desek :-( Tę, co jest wezgłowiem łóżka... I polecam.
OdpowiedzUsuńMam też białe podłogi :-) Trzeba je trochę częściej może myś, ale i tak myślałam, że będzie gorzej!
ja uwielbiam 100 procent bieli w pomieszczeniach
OdpowiedzUsuńNice inspirations!
OdpowiedzUsuńGreeting from Germany,
x, Ancia
Super pomysł na wykorzystanie produktów Ferm Living - zwykle funkcjonują w zupełnie innym kontekście:)
OdpowiedzUsuń