ENGLISH VERSION
Za oknem tańczą śnieżne gwiazdki i całe podwórze pokrywa się białym, lekkim puchem. Nasze koty siedzą na parapetach i śledzą ten taniec zaaferowane :) Ja zresztą podobnie :) Najbardziej ze wszystkich pór roku lubię wiosnę i właśnie taką śnieżną zimę. Śnieg skrzy, rozświetla przestrzeń, odświeża ją po burym, nudnym listopadzie.
Cały ostatni tydzień był walką i ciągiem wyrzeczeń. Jednak w końcu nasza biała kuchnia stoi i dla mnie wygląda idealnie, choć perfekcyjne oko Adama dostrzega to i owo ;) Powinnam chyba otworzyć jakiegoś szampana i czule pożegnać się z kartonami, w końcu. Nawet nie wiecie, jaką czuję ulgę. Chyba przez kolejne pół roku nie będę mogła patrzeć na jakiekolwiek kartony ;)
Muszę Wam przyznać, że nie sądziłam, że renowacja starych mebli tak mnie pochłonie. Najpierw dwa dni szlifowałam stare krzesło (tak, przy kolejnych w ruch już pójdzie szlifierka), tak mozolnie, że odechciało mi się nawet na nie patrzeć. Jednak teraz, pomalowane na czarno prezentuje się wyjątkowo dostojnie :) Taki widok motywuje do dalszego działania. Zwłaszcza, że w kolejce czeka już stary fotel z PRL-u, wynaleziony na babcinym strychu przez Adama. Sprawił mi nim taką radość, że przez dwa dni nie mówiłam o niczym innym. To chyba jeden z lepszych prezentów jakie dostałam :)
Zapraszam Was na konkurs Butsklep.pl TUTAJ
Oraz na konkurs u Adama - LINK






photos by Adam
ach ten kobalt- piekny!:)))
OdpowiedzUsuństary fotel z PRL-u, pokażesz swoje dzieło jak już wszystko będzie gotowe :)?
OdpowiedzUsuńTak, na pewno :) Chociaż pierwsze będzie krzesło :)
Usuńsuper, nie mogę się doczekać :D! a co do śniegu to napadało w całej Europie, a w Bazylei, gdzie mieszkam to ponoć rzadkość; cieszę się niesamowicie, ach ta atmosfera :)) i przy okazji dziękuję za miły komentarz! Pozdrawiam
UsuńBoski płaszcze!:)
OdpowiedzUsuńpretty
OdpowiedzUsuńświetny energetyczny kolor spódniczki!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądaaasz!
OdpowiedzUsuńmimo iż masz na sobie dużo kolorów to look jest z klasą <3
cudownie :D
Piękna spódnica :)
OdpowiedzUsuńPiękna spódnica i płaszcz. :)
OdpowiedzUsuńcudowna torebka :)
OdpowiedzUsuńale cudny outfit <333
OdpowiedzUsuńpiękna kombinacja kolorystyczna!
OdpowiedzUsuńhttp://santhanaz.blogspot.com
hej Zuza, wiem że milion razy zadawano Ci to pytanie, ale czy Twój kolor włosow to farba salonowa czy np z rossmanna? szukam ciemniejszego odcienia i nic nie mogę znaleźć:(
OdpowiedzUsuńTo farba salonowa, L'oreal Luo color. To mieszanka dwóch odcieni, numerów nigdy nie pamiętam. Ale zwykle mam 7.40 (mocny rudy) i mieszam go z czymś stonowanym :)
UsuńZuziu, wyglądasz przecudownie. Uwielbiam twój uśmiech :)
OdpowiedzUsuńJakim aparatem robisz zdjęcia?
Dziękuję :)
UsuńNikon D5000, obiektyw Nikkor 50 f/1.4
jaka piękna spódniczka:)!
OdpowiedzUsuńWyglądasz przepięknie, super kolory, uwielbiam takie zestawienia
OdpowiedzUsuńta koszula na stronie diversa wygląda przeciętnie, natomiast na Tobie genialnie! ilekroć ją widzę, coraz bardziej mam na nią ochotę. i nie mogę się doczekać zdjęć Waszego domu! remont pewnie wyszedł Wam idealnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, strasznie ją lubię. Mam dwie koszule z diversa i uważam, że ta część garderoby jest wizytówką tej firmy :)
Usuńpozdrawiam :)
też tak uważam, co jak co, ale koszule to mają bardzo dobre jakościowo
Usuńyour hair is amazing
OdpowiedzUsuńfran
NEW LOOK IN MY BLOG
www.showroomdegarde.blogspot.com
zazdroszcze sniegu!! pieknie wygladasz i super masz spodniczke!
OdpowiedzUsuńDawno kupiłaś ten płaszcz??;)
OdpowiedzUsuńTeraz na dniach go kupiłam, wyszperałam go na promocji (nieco ponad 100 zł) :)
UsuńDawno kupiłaś ten płaszczyk??;))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za przemiłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńgenialne kolory!!!
OdpowiedzUsuńsuper!
Fajnie, kolorowo ;)
OdpowiedzUsuńCudowny zestaw i przepiękne zimowe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://superbrunetkablog.blogspot.com/
Jeśli myślisz, że ze szlifierką pójdzie ci łatwiej względnie szybciej...to się gruuuubo mylisz. Ja też tak postanowiłam jak odnawiałam dwanaście starych krzeseł...po pierwszym razie ze szlifierką dałam spokój bo mało brakowało a zniszczyłabym cudowny mebel! Żeby utrzymać szlifierkę w ręku trzeba siły i wprawy przede wszystkim, wystarczy że "zjedzie" ci ręka, albo szlifierka "pociągnie" za mocno i dupa widać ślady jak diabli :/ nie polecam amatorom. Ja dokończyłam dwanaście krzeseł "na piechotę" i jestem mega dumna bo mam 12 czerwonych cudów świata w jadalni przy czarnym stole :D
OdpowiedzUsuńCzerwone krzesła i czarny stół - jestem przekonana, że wygląda to wspaniale! Odkąd odnowiłam swoje krzesło, pomyślałam, że nie ma sensu kupować nowych, skoro za małe pieniądze można stworzyć takie cuda :) Satysfakcja jest ogromna :)
UsuńTo troszkę mnie podłamałaś, myślałam że będzie z górki. W sumie Adam jest dość wprawiony, może on mi trochę pomoże, bo wiadomo że szlifowanie ręczne to konieczność :)
Kochana, a czy komuś takiemu jak Ty (przepraszam za ten szorstko brzmiący zaimek) można napisać coś paskudnego??? Nie ma mowy, poproszę o odrobinę więcej kobietek Twojego pokroju, świat od razu wyglądałby dużo, dużo lepiej....Zdrowia, uśmiechu, spełnienia...czego tylko dusza zapragnie...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, takie komentarze sprawiają, że nie przestaję się uśmiechać :)
UsuńAmazing outfit, you look great!
OdpowiedzUsuńI love your skirt and boots :)
xx, TatiannaMaria
http://hairsinthewind.blogspot.com
Kurcze, już nie mogę się doczekać Waszego mieszkania, mam pewne wyobrażenie po przeczytaniu x postów, aleee.. mam nadzieję, że kiedyś Nam je pokażesz i krzesło i fotel i białą kuchnię. :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie, bardzo podoba mi się Twój płaszcz, ja w swojej szafie mam dwa szare, od dawna marzy mi się jakiś "kolorowy", ale zobaczymy jak moje przedświąteczne fundusze będą się układać w super śwince skarbonce. :D
Uwielbiam Cię, jesteś jedną z moich ulubionych blogerek, jak nie najulubieńszą. Koniec słodzenia, miłego wieczoru Wam życzę. :)
Nawet nie wiesz, jak mi jest miło :* Zwłaszcza, że ta sympatia jest odwzajemniona :)
UsuńOdwzajemniona? Kurcze, to nawet nie wiesz jak mi jest teraz miło. :):*
UsuńTo sobie posłodziłyśmy. :D
zachwycam się torebką :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cie! Zawsze jesteś uśmiechnięta i pełna pozytywnej energii, którą przekazujesz każdym postem. Szkoda, że na świecie jest tak mało cudownych osób. I chociaż Cie nie znam to i tak uwielbiam. :) Zawsze czekam na kolejny Twój post i już nie mogę się doczekać kiedy pokażesz co razem z Adamem wytworzyliście pięknego do domu. Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cie odwiedzac zawsze dawka optymizmu, szczerego uśmiechu!
OdpowiedzUsuńKolory, wzory! W ogóle masz świetny płaszcz!:))
A na zdjecia mieszkania czekam z niecierpliwoscią:D
pozdrawiam!!
Wszystko świetnie do siebie pasuje, a płaszczyk piekny :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, tak świątecznie ;) Ale mi wszystko ostatnio już ze świętami się kojarzy :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać postów z fotelem i krzesłem. Jestem bardzo ciekawa Twoich zdolności i efektu końcowego ;)
Udanej niedzieli!
lovely coat !
OdpowiedzUsuńświetny zestaw :)
OdpowiedzUsuńAż się zaczęłam szczerzyć do monitora :-) Zestaw bardzo fajny, taki bardzo Twój bo wesoły i sympatyczny jak Ty :) Świetnie wyglądają te kolory na tle bieli wokół, śliczny i widać, że szczery uśmiech to doskonałe dopełnienie całości.
OdpowiedzUsuńI za to właśnie lubię Twojego bloga,
pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym odnawianiu staroci ;-)
N.
a ja też Cię lubię choć znam tylko wirtualnie ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
M.
Lubię Cię w takich intensywnych kolorach !:)
OdpowiedzUsuńpłasczz cudowny! kolor trafiony w 100%!
OdpowiedzUsuńcudowny płaszczyk i koszula:)
OdpowiedzUsuńZuza (moja imienniczko!) wyglądasz przepięknie !
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać zdjęć kuchni, tym bardziej, że jest biała, a ja mam fioła na tym punkcie.
BTW, jakiej wysokości jest obcas tych butów ? : )
Pozdrawiam,
Zuza
KOCHAM te kolory, to jak je połączyłaś, ich kontrast z otaczającą Cię bielą... Ideał <3
OdpowiedzUsuńJuż od dawna śledzę twojego bloga ,uwielbiam tu zaglądać a teraz nie mogę się doczekać kiedy zamieścisz zdjęcia waszych czterech kątów :)
OdpowiedzUsuńJa też(razem z moją drugą połową oczywiście) rok temu wprowadziłam się do W KOŃCU własnego mieszkania.Też początkowe miesiące to było życie "na pudłach",także doskonale cię rozumiem :) Ale mimo tych wszelkich trudności a czasem przeciwności losu,ma się wielką frajdę z urządzania tych swoich wymarzonych 4 kątów i z efektu końcowego :)
Ślicznie! Ostatnim razem jak tu zaglądalam mialas króciutkie włosy, a teraz widze, ze coraz sa dłuższe, i musze powiedziec, że po prostu cudownie Ci w takich dłuższych włoskach!
OdpowiedzUsuńprześliczne połączenie kolorów! Ja także uwielbiam odnawiać stare meble, zdecydowanie wolę takie od nowych :)
OdpowiedzUsuńNo nie taka zimowa ta Twoja stylizacja ;-) Brrr ;-) Piękny płaszcz, świetnie Ci w tym odcieniu czerwieni. I bardzo podoba mi sie to zestawienie: czerwień, biel, niebieski...i to właśnie na zimę, a nie na oklepany marynarski trend latem ;-)
OdpowiedzUsuńale energetycznie! Świetnie wygląda ten płaszcz z niebieską spódnicą.
OdpowiedzUsuńI jestem arcyciekawa Waszych wnętrz:) Mam nadzieję, że będą zdjęcia efektów Waszych prac:)
płaszcz,spódnica i Twoje włosy -rewelacja!:)
OdpowiedzUsuńCudowny płaszcz! Generalnie świetnie połączyłaś kolory :) Wszystko wygląda energetycznie i świeżo :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Czerwony płaszcz z granatową spódniczką bomba :)
OdpowiedzUsuńSo adorable*
OdpowiedzUsuńDostrzegasz piękno w "rupieciach" - tak o starych meblach, które mój brat ciągle znosi do swojego pokoju i przerabia mówi babcia :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
Idealnie wszystko do siebie połączyłaś! <3
OdpowiedzUsuńThаnks very interesting blog!
OdpowiedzUsuńTakе a looκ at my web-sitе -
My webpage ::