Pierwsze promienie wiosennego słońca i to długo wyczekiwane rześkie powietrze szepczą by zdjąć już z siebie te wszystkie zimowe płaszcze i swetry, wyciągnąć skórzaną kurtkę i ...najlepiej od razu też rower ze strychu. Jestem jednak przezorna i nadal zostawiam czapki, swetrzyska i grube szale. Nie żebym nie wierzyła prognozom pogody. Cieszę mnie one okrutnie, a każdy poranny blask wywołuje uśmiech. Więc czekam, cierpliwie i wytrwale... Czeka tez mój rower.
Nie mam zamiaru żegnać się też wiosną od razu ze wszystkimi wełnianymi ubraniami i dodatkami, zdecydowanie za bardzo je lubię. Ten sweter, jakiś czas temu, zrobiła dla mnie na drutach moja Ciocia. Mimo, że teraz jest na mnie sporo za luźny, nie potrafię się z nim rozstać. Jest po prostu piękny. Sama ostatnio, mimo że pora na to może późna, zamówiłam ogromne pudło włóczek i zaczęłam nawet dziergać swój własny sweter. Ten ze zdjęć na razie pozostaje niedoścignionym ideałem :)





photos by Adam
fajna czapka ;3
OdpowiedzUsuńpiękna torebka <3
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszcz:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam odiwedzać Twojego bloga :D jestes niesamowicie charyzmatyczną osobą, cieszą Cię małe rzeczy, ogromnie uwielbiam czytać jak kombinujecie z Adamem z dekoracją domu, przerabiacie różne rzeczy i jest to wtedy takie już całkowicie WASZE :D no i już nie mogę się doczekać Twoich osiągnięć związanych z włóczkami :P pozdrawiam Cię serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńMamba
Dziękuję Ci bardzo za te przemiłe słowa :) Jest mi bardzo miło, napędzasz mnie do działania tymi pozytywnymi słowami :)
UsuńJa też nie potrafię się rozstać, że swetrami i czapkami, ale butów zimowych mam już serdecznie dość:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz, cudowna kolorystyka!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz :) widzę, że w PL zaczyna robić się wiosna a u mnie w USA zima :p
OdpowiedzUsuńja od wczoraj śmigam na rowerze, jest frajda! :D no i - pokaż sweter w całości, proooszę :D
OdpowiedzUsuńTe sploty na swetrze wyglądają jak małe kwiatuszki:D Przepięknie:D
OdpowiedzUsuńP.S. ja już swojemu opony napompowałam:D nie ma co trzymać dwukołowaca w domu bo on też widzi, że wiosna i, że ciepło i mu smutno jak nie może pobrykać:D
piękny płaszczyk, wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńŚwietny set!
OdpowiedzUsuńPiękny płaszczyk, wiem bo mam;)
Ale całość wygląda genialnie!
Wprost nie mogę się napatrzeć, wszystko super :))
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńsuper bag !!!
OdpowiedzUsuńCzy to ta sprezentowana wcześniej torebka? Widzę, że bardzo ją polubiłaś, zreszta mi samej bardzo wpadła w oko i nie rozstawałabym sie z nią na krok :)
OdpowiedzUsuńyou look very chic!!love your coat
OdpowiedzUsuńkisses from Milano!
http://sienastyle.blogspot.it/
Torebka prześliczna!!
OdpowiedzUsuńOgólnie całość bardzo mi się podoba, z resztą jak zawsze ;)
Fajna czapka i sweter :)
OdpowiedzUsuńŁo kochana ! pięknie wyglądasz ! slicznota z Ciebie <3
OdpowiedzUsuńpiekne kolory! Twoja torebka nadaje calosci swietnego klimatu!
OdpowiedzUsuńCudowny sweter:)
OdpowiedzUsuńDobrze wyglądasz w takich kolorach.:)
OdpowiedzUsuńUroczo wyglądasz w tej czapie ;)
OdpowiedzUsuńSweterek zrobiony przez Twoją ciocię, jest rzeczywiście ładny!!! Ciekawie dobrałaś kolorystykę, zarówno zestawu, jak też otoczenia.
OdpowiedzUsuńWidzę,że bardzo lubisz robione na drutach ubrania :D Sweterek jest bardzo ładny, fajnie dobrałaś kolory poszczególnych części ubioru :)
OdpowiedzUsuńTeraz to ja nawet chętniej nosze wełniane ciuchy - nie muszę mieć pod nimi niezliczonych warstw!
OdpowiedzUsuńwiosna :)))
Jak ja uwielbiam dzianiny i takie masywne ściegi... cudowne!
OdpowiedzUsuńHa, niby wiosna się zbliża, słoneczko w dzień zachęcająco grzeje, ale wieczory i ranki zupełnie jeszcze zimowe. Wczoraj wieczorem na spacer założyłam grubaśny komin, który zrobiłam w środku zimy (nota bene w kolorze twojego swetra, który podziwiam, bo sama też robię :))) i wcale nie było mi za ciepło - a na Wybrzeżu do tego jeszcze prawie zawsze wieje. Życzę sukcesów w nauce dziergania, przekonasz się, że to wciągające, a do tego pozyteczne hobby. El-la
OdpowiedzUsuńPierwszy piękny tydzień a ja w domu chora :-( I jeszcze z chorym bobasem :-(
OdpowiedzUsuń