
Ostatnie dwa dni spędziliśmy z Adamem w Warszawie. Rzadko bywam w stolicy, bo taki wyjazd to dla nas cała wyprawa - poranne wstawanie, przesiadki i długa jazda pociągiem. Na koniec jednak zawsze taka wyprawa okazuje się świetną zabawą i możliwością oderwania od rzeczywistości. Tym razem miałam okazję uczestniczyć w ciekawych warsztatach i poznać bloggerki także z innych dziedzin aniżeli moda, co strasznie mnie cieszy :) O całej akcji opowiem Wam już niebawem, a dziś pokażę Wam kilka zdjęć z Łazienek, gdzie spędziliśmy nasz wolny czas :)




Warszawa kwitnie i zielenieje dużo bardziej niż region, z którego pochodzę. Nie sądziłam, że miedzy północą a środkową Polską będzie tak duża różnica. Zaskoczyła mnie ta wszechobecna żółć i soczystość barw, a gorący dzień sprawił, że poczułam się bardzo wakacyjnie, czyli cuuudownie. Oczywiście minusem takiego stanu rzeczy są np. wszechobecne pyłki, które sprawiły, że moje małe oczy stały się, o zgrozo, jeszcze mniejsze a jakość widzenia gorsza niż zwykle to bywa ;)





photos by Adam
pants - zara, sweater, vest and backpack - cropp, shoes - converse, sunglasses - iloko.pl, hat - h&m, necklace - romwe
Świetnie wyglądasz, ładny kolor lakieru na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńzakochałam sie w plecaku :)
jesteś cudowna <3
OdpowiedzUsuńOjej, Dziękuję :)
UsuńŚwietny plecak! Czy ta wiewiórka ma na sobie jakąś obróżkę/nadajnik?:P
OdpowiedzUsuńTak, coś w tym stylu :)
UsuńTak, tak. W Łazienkach wiewiórki są starannie pilnowane :). Nic dziwnego - skoro są takie przyjacielskie, że jedzą z dłoni, zaraz ktoś by sobie zabrał do domu ;P
Usuńdlaczego ta wiewiórka ma coś na szyjce...? :c
OdpowiedzUsuńPewnie jakieś oznakowanie :)
UsuńO, faktycznie, Warszawa naprawdę rozkwitła! W mojej miejscowości jest jeszcze trochę szaro i ponuro, mało zieleni i żółci, ale mam nadzieję, że już niedługo to się zmieni. :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o ubrania to wszystko mi się podoba, zwłaszcza kapelusik (szukam właśnie takiego), kamizelka i buty. Jak zwykle wyglądasz pięknie i świetne zdjęcia. :)
Też mam nadzieję, że u nas wiosna przyjdzie na całego, bo W -wie można już tak ją poczuć. Jest przepięknie :)
UsuńKapelusik znalazłam na divided :)
jezu, plecak jest mistrzowski! *.*
OdpowiedzUsuńPiękny paw:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wyglądasz! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat warszawskich Łazienek :-) Świetny post!
OdpowiedzUsuńwyglądasz super ;)
OdpowiedzUsuńPiękny paw, świetny post :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei weekend spędzam w Krakowie i tutaj jest jeszcze zieleniej niż w Warszawie :D - wiosna na zdecydowanie bardziej zaawansowanym etapie. Wychodzi więc na to, że od południa do północy Polski zieloność przechodzi jakimś takim gradientem. No ale niedługo już wszędzie będzie tak samo pięknie. W końcu! Za to pyłki faktycznie atakują ze zwielokrotnioną siłą :(.
OdpowiedzUsuńKapelusik z kamizelką gra super. Sprawiłam identyczną mojemu modnemu bobasowi właśnie ;-) Świetnie uchwyciliście pawia. A nasze "łazienkowe" wiewiórki są okropne ;-) Bezczelne i namolne. Wskakują na wózki i małe dzieci, brrr ;-)
OdpowiedzUsuńnaprawdę w Wawie już taka wiosna? aż się wierzyć nie chce... mam nadzieję, że Twoja przygoda pyłkowa to tylko taka jednorazowa niedogodność! ściskam :*
OdpowiedzUsuńświetne połączenie tego sweterka z kamizelką :)
OdpowiedzUsuńcalkiem inaczej wygladasz w takiej fryzurce, ale i tak pieknie!
OdpowiedzUsuńwow, love your bag soo much! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://pancakesandphotographs.blogspot.de/
promieniejesz kochana,z każdym kolejnym postem jest coraz lepiej! :)
OdpowiedzUsuńDominika ( movesfashion.blogspot.com)
Wy koniecznie musicie się w końcu wybrac na wycieczkę do Krakowa;) Kwitniesz na wiosnę i masz tak pieruńsko klawy plecak, że normalnie zazdrość;)
OdpowiedzUsuńW takim stylu Cię uwielbiam, wyglądasz pięknie:)
OdpowiedzUsuńZjawiskowy plecak i cała stylizacja :)
OdpowiedzUsuńso pretty! I loved your hat!
OdpowiedzUsuń