Zawsze na wiosnę powraca moje przywiązanie do wygody. Oczywiście podczas zimowych miesięcy cenię komfort jak każdy z nas, jednak na wiosnę wygoda zaczyna mieć dla mnie nieco inne znaczenie. Już nie muszę bać się o odmrożenia, złamania i poślizgi, a mimo to jakoś nie ciągnie mnie do niebotycznych szpilek czy ultrakrótkich kreacji. Czuję się jakbym była w podróży, jakbym stale gdzieś biegła. Nie jest to niezdrowy pośpiech, a raczej próba łapania każdej chwili i wykorzystywania jej na całego. Może skrycie marzę o tym, by spontanicznie się gdzieś wyrwać? No dobra, wcale nie "może" a na pewno ;)








photos by Adam
coat - Top
Secret, jeans - cubus, shirt - COS, shoes - asos, bag - MAKO bags, bracelet - h&m
płaszcz masz cudowny trampki zresztą też:)pozdrawiam Karolina
OdpowiedzUsuńPięknie <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię Zuza! bije od Ciebie taka radość, że aż sama uśmiecham się do zdjęć :) buziaki!
OdpowiedzUsuńdziękuję, Kochana :*
Usuńcudownie !! 100% mój styl!! <3 tez sie zastanawiam nad tymi trampkami tylko jak zwykle nie wiem jaki rozmiar bo zwykle rozmiarówka asos jest nieco zawyzona.. jak jest z tymi bucikami?
OdpowiedzUsuńMam 37 :) I są ok. Zazwyczaj noszę 36, ale myślę, że byłyby ciut przyciasne :)
UsuńSuper! Tez chce takie butki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz. Fantastyczne buty :)
OdpowiedzUsuńśliczny plaszczyk : >
OdpowiedzUsuńTeż lubię taki styl
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego płaszcza, ja już się na swój rozmiar nie załapałam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki luźny i wygodny styl!
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, płaszcz jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńthe shoes are so nice in the outfit. give a new touch.
OdpowiedzUsuńcongrats for this!
i have a very special newpost in the blog with my mom, hope you can visit it
NEW SPECIAL OUTFIT IN THE BLOG: STYLISH MOTHER WITH HER TRENCH
http://showroomdegarde.blogspot.com.es/2014/04/stylish-mother-with-her-trench.html
świetne buciki! :)
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy Cię oglądam zazdroszczę Ci, że prostota w Twoim wydaniu jest tak efektowna, a zarazem subtelna. :) Często osiągasz efekty, które sama chciałabym uzyskać, ale nie potrafię. Oby to była tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe, dziękuję :)
UsuńCoraz bardziej podobaja mi sie te trampki :) Promieniejesz!
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest świetny, podoba mi się i krój i kolor :) super.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo :*
OdpowiedzUsuńCzy tego rodzaju buty mają jakąś swoją fachową nazwę? Pozdrawiam Martyna
OdpowiedzUsuńTo tzw. model "slip on" :) Pozdrawiam
UsuńZobaczyłam ten płaszcz jakoś jesienią na Twoim blogu i natychmiast zleciłam mamie kupno (sama mieszkam zagranicą). Płaszcz w tym tygodniu miał swoją premierę i już wiem, że to będzie jedna z moich ulubionych rzeczy! Jest miękki i lekki, rano w pociągu służy mi za koc, a poza tym dodaje moim strojom przyjemnej nonszalancji :-) Pozdrowienia z wiosennego Sztokholmu!
OdpowiedzUsuńMiss Mjau =^..^=
O, bardzo się cieszę :) Bardzo lubię ten płaszczyk :) Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Sztokholm, tęsknie za Szwecją, chętnie bym jeszcze raz wybrała się tam na urlop :)
UsuńWybierz się, wybierz, z wdzięczności za płaszczową inspirację i wieloletniej sympatii do Twojego bloga oferuje się w charakterze przewodnika po Sztokholmie :-)
UsuńMM