Mam piękną czapkę i mogę iść w jesień, mimo że wcale nie chcę. Takie we mnie małe sprzeczności, bo kocham wełniane dodatki i już od tygodnia siedzę z drutami, ale sercem i myślą wciąż zostaję w lecie. Trudno to pogodzić. Dlatego jestem dzisiaj krzyżówką francuskiego artysty-malarza, czerwonego kapturka i kapitana kutra...
A wszystko dlatego, że koleżanka przyniosła mi do pracy bardzo starą książkę z przydatnymi poradami i splotami na druty. Książka jest mniej więcej w moim wieku (i pewnie dlatego dogaduję się z nią tak dobrze ;)). Odkryłam kilka ciekawych trików i w taki sposób mam śliczne mini warkoczyki na mojej nowej czerwonej czapce. Tak właśnie upływają mi wieczory.
Zdjęcia - Adam i ja
spodnie, torebka - zara, płaszcz, bluza - h&m czapka - moja robota, buty - new look
Przepiękna czapa! Dobra robota :)))
OdpowiedzUsuńPiękna czapka :) a zdjęcia znów są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńEeej, zrób jakiś tutorial do dziergania tego splotu :)
OdpowiedzUsuńPiękna czapa, piękne foty. Doszłam ostatnio do wniosku, że Twój blog stał się jednym z niewielu miejsc w internecie, które odwiedzam dla czystej estetycznej przyjemności.
Bardzo się cieszę, to bardzo miłe słowa :)
UsuńCo do czapki, to myślałam o tym, może coś podobnego pojawi się na blogu :)
pozdrowienia
Klimat, klimat <3
OdpowiedzUsuńCzar i magia!
Zawsze chciałam robić cuda z włóczką, ale chyba nigdy nie będę do tego stworzona :( Czapa boska!
OdpowiedzUsuńPiękny klimat zdjęć! Wyglądasz ślicznie. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńale ten wilk to jakiś niegroźny, skoro dał podejść tak blisko i przytulić :D
OdpowiedzUsuńWilk już oswojony ;D
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń"Jestem dzisiaj krzyżówką francuskiego artysty-malarza, czerwonego kapturka i kapitana kutra" - parsknęłam szczerym, dobrym śmiechem przed monitorem! Baaardzo klimatyczne zdjęcia, biorę jesień w takiej odsłonie w całości, z czerwoną czapą włącznie!
OdpowiedzUsuńno bardzo mi się podoba. I czapka, i las i zdjęcia i płaszczyk i Ty w tym wszystkim
OdpowiedzUsuńkapitalny wykon!!! idealnie pasuje ta czerwień do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam aga :D
Strasznie podobasz mi się w nowym stylu, tej fryzurze i w ogóle jakoś tak przytulnie i miło na Twoim blogu. :)
OdpowiedzUsuńMagia w każdym zdjęciu. jakim aparatem robicie zdjęcia?
OdpowiedzUsuńTo Nikon D5000 :)
UsuńAjajaj, jak dawno mnie u Ciebie nie było...włosy tak pięknie odrosły :)...a czapa - boska - zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńŁadna ta kombinacja i zdjęcia piękne, klimatyczne:)
OdpowiedzUsuńidealna czapka! rewelacyjny pomysł na ten kapturek!!! idealnie się wpasował w leśny klimat!
OdpowiedzUsuńz posta na post masz coraz ciekawsze foty! zaczynam do Ciebie częściej zaglądać!
pozdrwiam aga :D
Dziękuję za przemiłe słowa :*
OdpowiedzUsuńMiałam taką czapkę w latach '80 jak chodziłam do przedszkola...nadal nie lubię tego fasonu :/ taka "czapka drwala" trzymająca sie ledwie czubka głowy...ratuje ją jedynie kolor
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Ola
prześliczne są te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZuza, zaglądam na Twojego bloga już od daawna i jest tu coraz piękniej :)) miałam małą przerwę i właśnie nadrabiam zaległości. Też mam ten płaszcz, trafiłam na ostatnią sztukę na przecenie za 40 zł :)!
OdpowiedzUsuńKilka dni temu pokazałam Twojego bloga mojemu chłopakowi, a szczególnie te cuda, które robisz na drutach i... już zamówił z włóczkowa kilka rzeczy i będziemy się razem uczyć! Pewnie jemu będzie lepiej szło, zawsze tak jest z wszystkim co robimy razem, wkurzające! ;) Dam znać, jak nam idzie za jakiś czas.
Cudownie się patrzy na Was. pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję, bardzo się cieszę :) I trzymam kciuki za wasze próby z drutami, na pewno będzie super :)
UsuńPozdrowienia :)