Co robić w chłodne zimowe dni? Nic konkretnego, najlepiej.
Bezkarnie można leniuchować, drzemać, wyciągać się na kanapach, łóżkach, fotelach, a co niektórzy także i na podłogach oraz półkach. Najmilej jest oczywiście na ulubionym fotelu czy w "zakazanej" sypialni, a nawet w szufladzie z bielizną. Tak, tam jest najlepiej ;)
Czuję się jakby do Krainy Muminków przybyła Buka, bo za szybą bywa tak strasznie, że nawet koty nie knują ucieczki przez przypadkiem uchylone drzwi czy okna. Siedzą w kącie, pomrukują, podnoszą kocie powieki tylko z ważnej przyczyny. Jeszcze trochę, jeszcze chwila...

śliczne zdjęcia :) i cudowne kiciory <3 u nas to samo, Lula nawet nie próbuje się wyśliznąć, a ostatnio jak obserwowała ulewę i wichurę to prawie jej oczy wyszły z przerażenia :/ już lepszy byłby śnieg <3
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Koty najlepiej wiedzą co robić w takie dni:) Moje zaszywają się w najcieplejszych kątach (kaloryfery, kocyki i ogrzewanie podłogowe, kominek) i znikają na całe dni...tylko stukot misek budzi je do życia;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No tak, ogrzewanie podłogowe to jest to ;) Sama bym się położyła ;)
Usuńhehe ja czasem z nimi leżę ale wtedy przyłażą psy i depczą po nas, robi się tłok i koty uciekają ;)
UsuńPozdrawiam:D
Nie chcę nawet myśleć, jak to będzie jak kiedyś sprawimy sobie psiaka ;) Walka o rządy w domu będzie zacięta ;p
UsuńZe zwierzętami nigdy nie wiadomo, może być też wielkie love:) U mnie drugiego kota psy przyjęły od razu do stada a pierwsza kotka do dziś go nie toleruje;/ Niezbadane te ich gusta i sympatie;)
UsuńTrzymam kciuki za zgodę, bo to fajne jak w domu nikt się nie bije:D
Czytam bloga od bardzo dawna;)
Usuńpierwszy raz komentuje
Te zdjecia , cudowne
mpj posokowiec i koty pod jednym dachem zachowuja sie
jak dzieci ,raz sie miluja a raz fochaja ;)
wszystko zalezy od wychowania psa ;)
lubie zagladac do Ciebie;)
Za to właśnie lubię zimę. Beztrosko można zajmować się niczym i czerpać z tego mnóstwo satysfakcji.
OdpowiedzUsuńU mnie sprawa z kotami wygląda inaczej, mam 5, ale mieszkają na dworze, trójka całe dnie przesiaduje w świniarni, przesypiając całe godziny beztrosko w towarzystwie małych prosiaczków, wygląda to słodko. Taka międzygatunkowa rodzina. Pozostałe dwie kotki są bardziej dystyngowane i tylko czają się u drzwi do domu, są tak szybkie, że nie można się uchronić przed tym by weszły, Balbina znalazła dziwne miejsce do spania i śpi na którymś ze stopni schodów na piętro, za to Kolorowa wybiera poduszki w kuchni, lub stertę roboczych ubrań taty na górze ;) klimat jest taki sam jak u Was
OdpowiedzUsuńMusi to wyglądać faktycznie słodko :) Kociaki z prosiaczkami : <3
UsuńWysłałam Ci fotki :)
UsuńAle te kościory są piękne :)
OdpowiedzUsuńMoje to samo - 2 kotki konsekwentnie wyznają zasadę, że jak nie śpią 18 godzin na dobę to jest coś dziwnego, niepojętego wręcz! Jedynie "mężczyzna" daje znaki życia i broi, po czym po kilku sekundach nie ludzi i szuka leniwego kąta by patrzeć na innych z góry :)
Nasze tez lubią obserwować wszystkich z góry, z półek zwłaszcza :) Koci dystans ;)
UsuńZawsze można też "dogrzać się" kotem jak się tak pchają na te kanapy i fotele :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam kota, pozostaje mi jedynie podglądać szczęściarzy, którzy mieszkają w kocim towarzystwie ;) Ale wieczory staram się spędzać leniwie - wiatr wyje za oknem, a ja zapalam świeczkę albo moje cottonki i zaszywam się pod kocem z książką i herbatą. Albo gramy w planszówki z moim B.;)
OdpowiedzUsuńCzasami warto nie robić NIC konkretnego! :) pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBłogo :) uwielbiam tak, zakopać się pod kołdrą z bliską osobą najlepiej, pić dobrą kawę, czytać książki, rozmawiać... taki czas :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za kotami, ale Wasze zdjęcia wyjątkowo zachęcają do zaznajomienia się bliższego z tymi cudakami :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne zdjęcia! Coraz bardziej mi się tutaj u Ciebie podoba i coraz częściej zaglądam :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na zdjęcia, są tak piękne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale klimatycznie... Trochę mi się marzy taki dzień, w kocach, książkach i herbacie... Ale na dzieci taka aura nie działa;)
OdpowiedzUsuń