Za oknem deszczowa, nieprzyjemna aura. Wiatr zwiewa kaptury z głowy, szarpie włosy, bryzga po oczach mżawką. Trudno się dziwić, że nie chce się nikomu wystawić czubka nosa za drzwi. Tylko koty wciągają wilgoć zza uchylonego okna, przyglądają się kropelkom deszczu na szybach i zarazem grzeją na kaloryferach. Dla nas to najlepszy moment na bezkarne leniuchowanie. W łóżku, z kawą, gazetą i notesem. Nazbierało się ostatnio u nas sporo obowiązków, z którymi powoli przestawaliśmy sobie radzić, więc z trzymiesięcznym opóźnieniem, kupiłam pierwszy poważny kalendarz - organizer i stale nad nim czuwam, zapisuję, notuję, sprawdzam. Przypominam Adamowi o najdrobniejszych sprawach, czym bardzo go bawię. Hmm, taka ze mnie idealna sekretarka ;)
Mimo tej pogody, myślami jestem już w wiosennych klimatach. Grube swetry, trochę optymistycznie, wyniosłam na strych. Wyciągnęłam też sportowe wiosenne obuwie, które w większości i o zgrozo, jest białe. Zaopatrzyłam się też w kilka ubrań na nowy sezon - jasne podarte jeansy, jeansową katanę, długi zwiewny kardigan. Blue jeans to ostatnio mój ulubiony kolor. Tak jak przez ostatnie lata unikałam jeansu, tak teraz nosiłabym go od stóp do głów. Czuję się w nim komfortowo, a jego kolor już nie jest dla mnie zbyt "pstrokaty", a bardzo świeży i spokojny. Marzą mi się duże ogrodniczki, dokładnie takie jakie nosiłam w dzieciństwie...
Ogrodniczki na pewno są w Reserved i Butiku :)
OdpowiedzUsuńCiasto na tym zdjęciu wygrywa😄 wyglada przeapetycznie! A pogoda mogłaby juz sobie pójść precz! Cudnego masz tego kociaka😊
OdpowiedzUsuńCiasto jest zapewne przepyszne😀 kot cudowny ale ta kawa bez mleka 😝 a kalendarz oj tak podstawa 😉
OdpowiedzUsuńJa ciekawe ogrodniczki kupiłam w zeszłym roku na ebay :), ale podejrzewam,że nie długo już w każdym sklepie będą :)
OdpowiedzUsuńIdealne jeansy! Za ogrodniczkami radzę się rozejrzeć w sklepach vintage. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za radę, będę szukać :)
UsuńOgrodniczki szorty i takie z długimi nogawkami są w H&M. Polecam też sprawdzić w Bershka lub Zara TRF. Ja swoje kupiłam w tamtym roku w Pull&Bear.
UsuńRewelacyjne te levisy! Ha, ja też pochowałam większość zimowych ciuchów i obuwia, a tu pogoda tak się spaskudziła, że trzeba się - przynajmniej z niektórymi - cieplejszym sztukami przeprosić. Wyobraź sobie, że ja, podobnie jak ty, po pierwszych kilku słonecznych dniach wyciągnęłam "na pierwszy plan" w szafie same jasne ubrania i lżejsze obuwie i.... kompletna klapa, bo leje, wieje, dmucha, sypie śniegiem gorzej niż w listopadzie :(( Znów musiałam wskoczyć w czarno-granatowo-szarą kombinację odzieżowo-obuwniczą, której mam już serdecznie dość po zimie. Marzą mi się wyczekiwane na wiosnę jasne dżinsy, białe koszule, jasnobeżowa marynarka, wrzosowy płaszczyk, lekkie jasne botki... To wszystko tylko czeka w szafie na odpowiedni moment. Mam nadzieję, że w końcu wszyscy się go doczekamy. El-La
OdpowiedzUsuńOj, ja tez już mam zimowych szarych i burych ubrań po dziurki w nosie ;)
UsuńKoty jak zwykle ukradły zdjęcia ^_^
OdpowiedzUsuńFajne te spodnie, niestety nie mam do nich figury :( Jestem gruszką o dość szerokich biodrach i wydatną pupą, więc ja wygadałabym w nich cieżko, dlatego tak zazdroszczę Ci, ze możesz nosić taki model :)
OdpowiedzUsuńhaha ja też bardzo optymistycznie wyniosłam i wyrzuciłam ogromną część szafy, przestawiłam ją na tryb "letni", kupiłam wiosenne buty... a tu śnieg! no nic, pozostaje czekać :))
OdpowiedzUsuńa kalendarz-organizer to wspaniała rzecz, używam ich od lat, wcześniej raczej jako dziennik "ciekawych wydarzeń" z życia, od 3 lat natomiast jako niezbędne narzędzie pracy - ja zakochałam się w tych od "Letts"
Niesamowite fotografie! Czemu ja tu trafiłam po raz pierwszy?
OdpowiedzUsuńSzalenie spodobał mi się Twój blog, jego minimalizm, klasa i wartościowa treść z chęcią zacznę obserwować Twoje poczynania :)
Pozdrawiam ! :)
mixfashionworld.blogspot.com
Jesteś przemiła, bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i miłe słowa :) Pozdrowienia
UsuńCzemu 'o zgrozo białe'? Ja uwielbiam białe trampki na wiosnę/ lato i tylko takie noszę. Uważam, że wnoszą w wygląd czystość, świeżość i dziewczecosc. Co do Twoich nabytkow wiosennych, to ekstra levisy! Pozdrawiam😄
OdpowiedzUsuńTeraz "o zgrozo", bo plucha na dworze i w tym błocie białe buty się nie sprawdzają :) Ale uwielbiam białe, są najlepsze :)
UsuńBiałe trampki to tak po skandynawsku (chyba Ci to już nawet kiedyś pisałam :P ). Chyba trochę tak jest, że w deszczowe dni trochę zwalniamy tempo (ja tak mam w każdym razie) - nadrabiam od wczoraj zaległości na blogach i w książkach ;)
OdpowiedzUsuńJAKIE WSPANIAŁE ZDJĘCIA....❤
OdpowiedzUsuńOby szybciej do tej wiosny ;) Śliczny wisiorek - serduszko na jednym ze zdjęć.
OdpowiedzUsuńKociak przeuroczy, a jeansy świetne!!!
OdpowiedzUsuńTotalnie nie w temacie postu - z czego zrobiona jest Wasza podłoga w sypialni? CU-DO :)
OdpowiedzUsuń