Muszę to przyznać, dawniej do awokado podchodziłam jak do jeża. Właściwie wszelkie nowości były dla mnie na tyle egzotyczne, że wolałam w ogóle ich nie próbować i nie kombinować, by przypadkiem nie naciąć się na coś okropnego. Nie wiedziałam, jak takie rzeczy obierać (mango, mimo instrukcji, do tej pory potrafi sprawiać mi kłopoty), jeść, do czego i jak to stosować. Cieszę się, że w końcu pogrzebałam trochę na stoiskach w warzywniakach. Popularne pomidory i ogórki wydają się teraz takie samotne, gdy nie towarzyszy im nic nowego :)
Awokado, czyli zielony owoc o nieco gruszkowatym kształcie, z wielką okrągłą pestką w środku także kiedyś był dla mnie swego rodzaju zagadką. Trudno się dziwić. Niektórzy powinni jeszcze pamiętać, że dawniej wcale nie tak łatwo było dostać awokado w warzywniaku. W mniejszych miejscowościach to "dawniej" można by nawet zastąpić słowem "ostatnio", prawda?
W internecie wyczytacie o awokado same pozytywne informacje. Ja dowiedziałam się, że jest bardzo zdrowe i może z powodzeniem zastąpić masło, bo zawiera w sobie same zdrowe tłuszcze (nienasycone) oraz obniża cholesterol. Awokado jest bogate w witaminę B6, C, K, E, A, naturalny kwas foliowy,
lecytynę, potas (30% więcej niż banany), błonnik. Chroni przed
nowotworami, dobrze wpływa na naszą odporność (odpukać, dawno nie chorowałam) oraz na naszą urodę :)
Osoby na diecie boją się tego, że awokado jest dość kaloryczne. W gruncie rzeczy, to same zdrowe kalorie, a lista zasług na pewno przebije ten zarzut. Zjadając rano takie awokado nie narażamy się na żadne tycie. Zapewniam.
Ja awokado uwielbiam i zajadam prawie codziennie. Najczęściej na śniadanie, bo bardzo lubię takimi zdrowymi posiłkami uprzyjemniać sobie czas w pracy.
Dzisiaj zaserwuję Wam trzy mini przepisy na smaczne i zdrowe śniadania w pracy :)

Dzisiaj zaserwuję Wam trzy mini przepisy na smaczne i zdrowe śniadania w pracy :)
Pasta z awokado
Najczęściej awokado zjadamy jako pastę. Przepadam za tą zieloną mazią, bo jest prosta w przygotowaniu i bardzo ciekawa w smaku. Można robić wiele past z awokado, ja mam jednak swoją ulubioną z jajkiem.
Gdy awokado jest już dojrzałe i miękkie, rozduszam je widelcem, doprawiam do smaku, gdyż same w sobie jest trochę jałowe i mieszam z różnymi dodatkami. Najczęściej jest to ugotowane jajko, papryka, pomidor, czasem ser feta i szczypiorek. Taką pastę zjadam z pełnoziarnistym pieczywem lub samą jako dodatek np. do kurczaka czy indyka.
Gdy awokado jest już dojrzałe i miękkie, rozduszam je widelcem, doprawiam do smaku, gdyż same w sobie jest trochę jałowe i mieszam z różnymi dodatkami. Najczęściej jest to ugotowane jajko, papryka, pomidor, czasem ser feta i szczypiorek. Taką pastę zjadam z pełnoziarnistym pieczywem lub samą jako dodatek np. do kurczaka czy indyka.
Gdy przygotowujemy sobie taką pastę na rano, skrapiamy ją sokiem z cytryny, by zachowała swój piękny zielony kolor :)
Sałatka z awokado
Mamy wiele różnych wariantów śniadaniowych sałatek do pracy. Podstawą jest oczywiście miks sałat, kurczak bądź ryba (łosoś, makrela, tuńczyk). Do tego, w zależności od tego, co mamy w lodówce, dodajemy jajka, paprykę, pomidory, seler naciowy, oczywiście pokrojone w kostkę awokado i fetę czy ser pleśniowy. Wszystko skrapiamy oliwą z oliwek czy olejem lnianym i rzucamy na górę ziarna słonecznika, dyni, migdały, orzeszki piniowe. Smakuje to rewelacyjnie, a gdy podsmażycie ziarna na patelni, będzie Wam sałatka przyjemnie chrupała w ustach.

Awokado z serkiem kozim i ziarenkami
Banalna i szybka w przygotowaniu przekąska. Wiele osób zjada awokado bez dodatków, ja jednak lubię sobie urozmaicać, bo awokado samo w sobie jest dla mnie troszkę za mało wyraziste w smaku. Pieczywo smaruję serkiem kozim, na to kładę awokado, pomidora, a wszystko posypuję ziarnami dyni, słonecznika i orzeszkami piniowymi.
Banalna i szybka w przygotowaniu przekąska. Wiele osób zjada awokado bez dodatków, ja jednak lubię sobie urozmaicać, bo awokado samo w sobie jest dla mnie troszkę za mało wyraziste w smaku. Pieczywo smaruję serkiem kozim, na to kładę awokado, pomidora, a wszystko posypuję ziarnami dyni, słonecznika i orzeszkami piniowymi.
Taka zielona dieta bardzo mi odpowiada, bo wygląda pięknie, smakuje pysznie i działa pozytywnie.
Polecam Wam robienie własnych zestawów śniadaniowych do pracy. My najczęściej robimy je wieczorem i rano nie musimy wstawać dużo szybciej niż zwykle.
Wiem, że niektórzy nie mają czasu, by cokolwiek zjeść w ciągu dnia, a to niestety źle odbija się na zdrowiu. Przygotowując sobie do pracy takie posiłki, trochę się mobilizujemy do tego, by zdrowo zjeść. Uwierzcie, dla chcącego nic trudnego. My z Adamem potrafimy nawet zabierać ze sobą do pracy gorącą owsiankę z dodatkami. Czas w pracy płynie przyjemniej, a energii w ciągu dnia mamy więcej :)
Ja jestem totalnie zakochana w awokado choć na początku wcale mi nie smakowało. Teraz najchętniej zjadłabym całe od razu! Podobnie miałam z rukolą- na początku była dla mnie zdecydowanie za ostra a teraz stanowi podstawę wielu moich sałatek.
OdpowiedzUsuńMam tak samo :) Większość rzeczy, na które kiedyś kręciłam nosem, teraz uwielbiam :)
UsuńWłaśnie wczoraj również przyrządzałam pastę z awokado i jajka - uwielbiam to połączenie w szczególności z ostrą rukolą :)
OdpowiedzUsuńhttp://makelifehealthier.blogspot.com/2015/03/pasta-z-awokado-i-jajka.html
Witam
OdpowiedzUsuńTeż kocham awokado i polecam bardzo prosty przepis, który jest też efektowną przystawką, gdy zapraszam znajomych.
Awokado rozcinam na pół, wyjmuję pestkę, skrapiam połówki sokiem z cytryny. Przygotowuję sos - jogurt naturalny gęsty
(najlepiej firmy Maluta - Bałkański ), trochę majonezu Kieleckiego, sok z cytryny, szczypta soli, pieprzu i cukru oraz rozgnieciony czosnek. Sos mieszam dokładnie i wypełniam nim miejsce po pestce w awokado. Awokado wyjadamy ze skórki łyżeczką jak z miseczki dobierając sosik. Smacznego.
Agnieszka Klimczak
PS Często zaglądam "do Ciebie" - uwielbiam Twojego bloga. Aaa.. Kupiłam też druty i włóczki pod wpływem Twoich wpisów i zapragnęłam przypomnieć sobie dawne hobby. Dziękuję za inspiracje i miłe chwile. Pozdrawiam serdecznie.
O, dziękuję, bardzo się cieszę i trzymam kciuki za Twoje druty :)
UsuńI za przepis też dziękuję, na pewno wypróbuję :)
pozdrowienia :*
Jeszcze zdrowa Nutella z awokado, banana, miodu i kakao! :)
OdpowiedzUsuńMacie jakiś patent na przechowywanie awokado? U mnie w domu tylko ja jestem fanką, więc zazwyczaj "na raz" zużywam połowę. Niestety druga część robi się czarna i miękka zanim zdążę ją użyć ponownie, po prostu szybko się psuje.
A wiesz, że ta nutella zupełnie nam nie podeszła, Adamowi już w ogóle. Ale zrobimy jeszcze jedno podejście, może coś zrobiłam nie tak, jak powinnam :)
UsuńPatent mam bardzo dobry - zostawiam pestkę. Gdy pestka zostaje, awokado "myśli", że jest całe i świetnie się trzyma. Możesz je też skropić cytryną, zachowuje ładny kolor :) I trzymam je w lodówce oczywiście :)
Uwielbiam awokado <3 Z jakiem na kanapce - pychota!
OdpowiedzUsuńJesz śniadanie w domu przed wyjściem do pracy czy dopiero po przyjściu do pracy? Ile posiłków zjadasz w ciągu dnia? :) Wybacz, że tak pytam, ale masz świetną figurę! :*
Mam bardzo blisko do pracy, a ponieważ wstaję na ostatnią minutę, nie mam czasu jeść w domu, niestety.
UsuńPrzychodzę do pracy i wtedy jem. Gdybym do pracy miała daleko, na pewno jadłabym coś w domu :)
Posiłki jem regularnie co ok. 3 godziny (dzięki temu bardzo szybko schudłam kilka lat temu, gdy ważyłam sporo). Więc zazwyczaj jem 5 - 6 niedużych posiłków dziennie. Zawsze po treningu zjadam lekki posiłek bogaty w białko.
Dziękuję, ostatnio z Adamem wkręciliśmy się w treningi, itp. i Adam sporo mnie uczy, bo podobno dieta to podstawa :) Gdyby nie te słodycze, hihi... :)
pozdrowienia
A miałabyś chęć napisać mi co przykładowo jesz w ciągu dnia? Albo co jadłaś gdy chudłaś? :) Mogę napisać na maila, żeby tutaj nie zagracać ;)
UsuńNie ma problemu, pytaj :) Wtedy jadłam wszystko, ale w mniejszych ilościach. Wybierałam warzywa i owoce zamiast słodyczy, ale nie miałam bardzo restrykcyjnej diety. Podstawą były te regularne posiłki i brak podjadania między nimi. Dużo dało zrezygnowanie z białego chleba na rzecz sałatek czy pełnoziarnistego pieczywa oraz z białego ryżu i makaronu na rzecz brązowego. Ale wszystko robiłam z umiarem, pozwolałąm sobie także na przyjemności :) Piłam dużo wody, sporo ćwiczyłam.
UsuńTeraz na pewno świadomiej ćwiczę i się odżywiam. W pracy jem 3 niewielkie posiłki - owsiankę, pasty, sałatki, twarożek, owoce. W domu jem normalny obiad, czasem deser. Słodycze kocham i staram się je jeść rano (najszybciej się spala kalorie). Przed ćwiczeniami zjadam coś co daje energię, a po ćwiczeniach coś na regenerację. Myślę, że będę co jakiś czas tutaj wstawiać podobne posty dotyczące diety, ćwiczeń itp. :)
Pozdrawiam :)
Świetne pomysły z tym awokado. Na pewno skorzystam z wszystkich, wyłączając składnik mięsny, bo jestem wegetarianką. A może znasz jakieś fajne przepisy na sałatki bezmięsne? Te, które znam już mi się znudziły, a w internetach znajduję takie, których składniki są wzięte z kosmosu i szansa, że je znajdę w spożywczakach w małym miasteczku - znikoma. Pozdrawiam jak diabli i idę walczyć z ślinotokiem, który mi się uruchomił na widok tych pyszności :).
OdpowiedzUsuńHeh, wiesz, zazwyczaj robię sałatki dla siebie i Adama, a że on bez mięsa nie daje rady, to ja nie mam innej opcji ;) Myślę, że sałatka na bazie tej co napisałam z pominięciem mięsa też będzie smaczna. Możesz ją uatrakcyjnić jajkiem w koszulce, świetnie pasuje.
UsuńKiedyś jadłam pyszną sałatkę z rukoli, gruszki, sera pleśniowego i jogurtu. Rewelacja.
Ja nie mogę przekonać się do awokado i jest dla mnie znośne jedynie w shake'ach z bananem i innymi owocami. Muszę jednak pokombinować jeszcze z przyprawami i dodatkami, może kiedyś się polubimy:)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś podobnie, nie miało dla mnie smaku. Gdy dobrze je przyprawisz jest bardzo dobre, a w paście nie czuć tak konsystencji, jest jeszcze lepiej :)
UsuńLatem wykorzystuje awokado do salatek towarzyszacych wszelkim 'grillom': dojrzaly owoc kroje w kostke,do tego swiezy ogorek i odrobina czerwonej cebuli. Orzezwiajaco i lekko!
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, zamarzyło mi się grillowanie... :)
Usuńbardzo lubię awokado, szczególnie z kapustą pekińską i pomidorami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam awokado na kanapce razem z jajkiem - najlepiej! Super też się sprawdza do quesadillas :)
OdpowiedzUsuńJedzenie jak jedzenie, ale jakie pozytywne zdjęcia! :D
OdpowiedzUsuńPasta z awokado pychota! :) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńFakt, w małych miejscowościach kupienie bardziej egozytycznych owoców graniczy z cudem. Dlatego jak byłem młodszy przy każdej wizycie w jakimś większym markecie kupowałem zawsze coś nowego. Awokado jakoś specjalnie mi nie zasmakowało, ale może dzięki podanym wyżej przepisom w końcu się do niego przekonam! Na pewno wypróbuję! W końcu szpinaku też kiedyś nie lubiłem... :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci zasmakuje :) Hah, ze szpinakiem miałam to samo, teraz uwielbiam :)
Usuńpozdrowienia
Dołączam do fanów awokado :)
OdpowiedzUsuńSpróbujcie awokado zapiekane w piekarniku z jajkiem w miejscu pestki - poezja!
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbuję, brzmi świetnie :)
UsuńPolecam awokado zapiekane w piekarniku z jajkiem w miejscu pestki - poezja!
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarze "awokadożercy" ;D :*
OdpowiedzUsuńJa awokado poznałam przez moją rodzinę z Brazylii :) I... polecam szczególnie koktajl z awokado! Jest przepyszny! :) Robi się go tak, jak koktajl bananowy, tylko zamiast banana awokado. Spróbuj :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa przez długi czas nie wiedziałam jak dobrać się do awokado. W końcu natrafiłam na przepis na pastę kanapkową z awokado. Poszłam, kupiłam, zrobiłam i jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńtydz temu kupiłam po raz pierwszy w życiu awokado, dodałam do sałatki ale nie smakuje mi wcale... może gdybym pastę zrobiła to co innego... rozciapciałam, dodałam miodu i zrobiłam z niego maseczkę na twarz - super efekt! lepszy niż na talerzu :)
OdpowiedzUsuńLatem, kiedy dostępne są smaczne pomidory, robię pyszne guacamole. Siekam awokado, pomidory, cebulę, kilka ząbków czosnku i garść kolendry, skrapiam to sokiem z limonki i polewam oliwą. Zimą jadam je najczęściej z tuńczykiem. Pasta z awokado i bobu też jest niezła. Pozdrawiam awokadożerców!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńcute kotów!