Zawsze marzyło mi się mieć w domu wiszące siedzisko z widokiem na ogród. Takie własne małe miejsce, tylko po to, by móc wieczorami pomachać nogami - pobujać się jak dzieciak - przy szeroko otwartych drzwiach balkonowych. Lubię odgłosy wieczorne, rozgadane ptaszyska, świerszcze, rechoczące żaby, a także specyficzny zapach wilgoci, mgły, który zazwyczaj wygania nas z ogrodu do domu. Przyjemnie usypiają...
Wczesną wiosną i późną jesienią chciałam, siedząc na owym hamaku, przez szybę grzać twarz w słabym słońcu. Już na etapie prac budowlanych, przeznaczyliśmy na to miejsce w salonie, zapobiegawczo wkręciliśmy hak, ale później nie udało nam się doprowadzić sprawy do końca. Nie oszukujmy się, takie siedziska sporo kosztują, a zwykły hamak miałam w ogrodzie. Jednak ostatnio zatęskniłam za drutami, wiec chwyciłam za szydełko i metodą prób i błędów, powstał ten oto hamaczek - siedzisko.
Do zrobienia go użyłam grubego szydełka 15 mm i sznurka bawełnianego 'the fabric yarn' z czaszamotać.pl. Najpierw zrobiłam koło, o takiej średnicy by spokojnie się w nim zmieścić, a następnie zaczęłam przerabiać tylko część koła (na plecy). Pod koniec pracy wykonywałam 6 sznurków, które Adam sprytnie przymocował i zawiesił mi dzisiaj w salonie. Bardzo się cieszę, tylko nie wiem jak wygonię z tego siedziska ciekawskie koty.
Super! :) Jest niezwykle inspirujący! :) Długo do robiłaś? :) Moja przygoda z szydełkiem skończyła się po wizycie u chirurga (wbiłam je sobie przypadkowo w palec, dość głęboko jadąc pociągiem i dziergając). ;)
OdpowiedzUsuńOjej, drastycznie :(
UsuńDość szybko udało mi się go zrobić - dwa popołudnia, ale samo obmyślanie wykonania i próby zajęły więcej czasu, niestety. Ciężko robić coś samemu bez wzoru czy przykładu :)
Jej ale świetne. Zazdroszczę umiejętności szydełkowania, ja już kilka razy do tego podchodziłam i nic nie wychdzi :-/
OdpowiedzUsuńNo no, zdolna jestes bardzo, pieknie wyszlo! Mieszkacie w bloku czy w domu? Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńojejku! Jaki cudowny! Uwielbiam twoje zdjęcia! Inspirujesz :)
OdpowiedzUsuńGorąco zapraszam tutaj:
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=40737116
ZUZKAAAA !!!!! :D :D :D Od lat marzę o takim hamaku/siedzisku, koniecznie na tarasie lub w salonie! :-) I zabiłaś mnie tym wpisem, bo kiedy doczytałam, że sama to zrobiłaś, to umarłam... z zachwytu i zazdrości :-) Tyle. Więcej słów dziś z siebie nie wykrzesam, bo łapię oddech, tak mnie zatkało - pozytywnie rzecz jasna :D
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Ojej, dziękuję :*
UsuńFanstastyczny !
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło! Niesamowite, ile można samemu zrobić :) Zazdroszczę takiego cudownego miejsca na wieczorny relaks :)
OdpowiedzUsuńRewelacja....miłego bujania życzę 😊
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńZuzka, ale pięknie tam u Was i do tego ten cudowny hamak! Zazdroszczę talentu - miłego bujania i dużo relaksu:) Ślę pozdrowienia, ewa
OdpowiedzUsuńWow, jest piękny! Idealnie pasuje do Waszego wnętrza :) Trochę też przypomina mi moją szydełkową sukienkę haha :D
OdpowiedzUsuńMatko, jaka ty jesteś okropnie zdolna! Jestem fanką każdej twojej twórczości, siedzisko jest przepiękne :)
OdpowiedzUsuńZuza, Ty zdolniacho!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wyszło!! I jaki fajny dziurawy ścieg, i ten sznurek bawełniany robi wrażenie bardzo wygodnego
OdpowiedzUsuńTakie bujaki to wspaniała rzecz. Sami w poprzednim domu mieliśmy w salonie płócienny hamak, wspaniale się sprawdzał:) Chciałabym też bardzo mieć coś do bujania w nowym mieszkaniu, może faktycznie zamiast hamaka takie siedzisko? Na pewno zajmuje mniej miejsca:)
Daj jakieś wskazówki - jaki to ścieg? I tak może pi razy drzwi po kolei...? Mam nadzieję że nie proszę o zbyt wiele :) Eve
OdpowiedzUsuńTrudno o wskazówki, bo wszystko robiłam na oko. Raz tak, raz inaczej, np. gdy w pewnym momencie, zauważyłam, że koło wychodzi zbyt zbite i ścisłe, po prostu robiłam większe przerwy (2 - 3 dodatkowe oczka łańcuszka). W pewnym momencie, zaczęłam robić tylko oparcie (plecy) - ok. 3/4 wielkości koła. Sznurki natomiast chciałam pociągnąć od razu jako całość a nie dorabiać je na koniec (żeby były trwalsze), więc robiłam oczka łańcuszka jako sznur (przerabiałam go z powrotem) i dalej przerabiałam moje koło. Mam nadzieję, że jest to w miarę jasne :)
UsuńZużyłam 3 motki sznurka :)
Ale pięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńNiezła z Ciebie artystka!!! Kojarzę to wielkie szydełko z jakiegoś wiosennego posta :D!!! Siedzisko wyszło Ci naprawdę świetne!!! Gratuluję pomysłowości :D!!!
OdpowiedzUsuńZaaawsze marzył mi sie taki hamak :)
OdpowiedzUsuńBiję brawa na stojąco! Przepiękne siedzisko :)
OdpowiedzUsuńWow tez chce taki😍
OdpowiedzUsuńWow tez chce taki😍
OdpowiedzUsuńSUPER! To jest super!! O.O
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam pięknie za tyle ciepłych słów, jest mi bardzo miło i aż od razu, czuję się dumniej hihi :)
OdpowiedzUsuńZuzka zamawiam u Ciebie takie "siedzisko"! :)
OdpowiedzUsuńSkradło me serce :)
Mamba