Dzisiejsze zdjęcia to jedne z moich ulubionych jesiennych ujęć, jakie kiedykolwiek udało nam się zrobić.
Dla takich momentów warto wyczekiwać jesieni. Las dawno nie był tak magiczny, nie pachniał tak upojnie. Prawdziwie się rozmarzyliśmy i spędziliśmy w nim dziś wiele czasu.
Pamiętam zdjęcie z dzieciństwa, które zrobiła mi tata starym analogiem (tym samym, którym teraz robimy zdjęcia z Adamem). Trzymam w dłoni mojego pierwszego znalezionego prawdziwka. Nigdy nie lubiłam grzybobrań. Nie byłam zbyt dobra w wyszukiwaniu ukrytych pod mchem i igliwiem okazów. Dziś jednak coś drgnęło we mnie. Może to ten wyjątkowy leśny urodzaj, a może zwyczajnie się starzeję, bo nagle zapragnęłam chwycić za kosz i ruszyć przed siebie.
Zdjęcia - Adam i ja
Cudowna sesja!! Uwielbiam Was :*
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA ja w dzieciństwie uwielbiałam chodzić na grzyby, byłam w tym świetna, miałam sokoli wzrok. Na starość przestałam uczęszczać do lasu w poszukiwaniu "czarnych łebków" i innych dobroci, bo a to krzyczę na widok każdej pajęczyny, a to nie zauważam żadnych grzybów, bo niestety nawet w okularach wzrok już nie ten... ;)
Ale też mi się zamarzyło grzybobranie takie jak za dawnych lat - zapach lasu i dobre towarzystwo. I nutka rywalizacji... ;-)
Pozdrawiam
Julita
Każda Wasza sesja jest udana. Uwielbiam Wasze zdjęcia, szczególnie te, na których jesteście razem :)
OdpowiedzUsuńmam ten sweter! uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia rany jak żałuje, że dzisiejszy dzien przesiedziałam w domu;/
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne fotografie :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! :-)
OdpowiedzUsuńwitam,jaka marka tego swetra???dziekuj
OdpowiedzUsuńSweter wyszukałam kiedyś w lumpeksie :)
UsuńDziękuję za przemiłe słowa :*
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością wyczekuję weekendu, kiedy teściowa zostanie z dziewczynkami, a my z Miśkiem wyskoczymy na grzybki :D!!! Trzy lata na to czekałam :D!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :D!!!
Magia fotografii i Wasza personalna😊
OdpowiedzUsuńChcesz przenieść się na chwilę w świat magii? To wejdź na bloga Zuzy :-) Jak zwykle jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję :)
UsuńCudowna sesja! Baaardzo mi się podoba. Genialnie wyglądacie.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochani :)
OdpowiedzUsuńO tak! Las o tej porze jest bardzo magiczny ;) Chętnie wybrałabym się na taki spacer :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczne miejsce zdjęcia i Wy tacy niebanalni magicznie... wspaniale jest gościć u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńMy też byliśmy na grzybach ale trochę mniej wystylizowani: http://virgo1982.blogspot.com/2015/09/le-weekend-vol-2.html. Jakim cudem macie takie czyste ręce, jak zbieraliście podczas grzybobrania? ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńByliśmy na spacerze, a nie na grzybach.Trafiliśmy po prostu na kilka grzybów i zabraliśmy je do domu :)
UsuńPozdrawiam
Ok, to Was usprawiedliwia ;) Uff ;) http://virgo1982.blogspot.com/
UsuńPowtarzam się, ale uwielbiam Was :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńTaki zwykły las a zdjęcia magiczne. Jesteście cudowni.
OdpowiedzUsuńJa przyjemność z grzybobrania zaczęłam czerpać dzięki mężowi i teściom. To ich ulubiona aktywność na jesień. A jak się rywalizuje z teściem o ilość okazów to dopiero są emocje :)