Uwielbiam kapelusze. Dodają charakteru każdej stylizacji, ukrywają złą fryzurę i romantycznie sfruwają z głowy przy mocnych powiewach wiatru...
Mimo tej całe sympatii, która jak Wam zaraz opowiem, jest troszkę platoniczna, sama nie zawsze potrafiłam nosić to nakrycie głowy. W kapeluszu trzeba się, bowiem, czuć i z kapeluszem w pewien sposób zżyć, by nie wyglądać na przebraną czy skrępowaną.
Nie jestem wysoką osobą, więc duże ronda troszkę mnie zawsze przerażały, mimo że to właśnie one podobają mi się najbardziej. Kilka lat temu, sądziłam także że mam zbyt krótkie i "liche" włosy do takiej stylizacji. Ale teraz, kiedy zapuściłam już 'jako taką grzywę', wyszperałam w pudle swój stary duży kapelusz, do którego bardziej wzdychałam niż go nosiłam i ponownie zapałałam do niego miłością. Czuję się w nim znacznie swobodniej i marzy mi się kolejny już model. A Wy, lubicie kapelusze?


Zdjęcia - Adam
spodnie - zara, top - h&m kurtka - mango ,
torebka - zofia chylak, buty - lacoste, kapelusz - h&m
Ciekawy zestaw i pięknie Ci w kapeluszu :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :-)
Pozdrawiam
Super kapelusz! Świetnie w nim wyglądasz :) Dobrze, że przekonałaś się do noszenia go.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
Super! Musze odnalezc moj czarny kapelusz ( a nawet 2 jeden w stylu Boya George'a :)) :) tydzien temu kupilam sobie piekny szaro-blekitny :))) musze przyznac, ze super wygladasz w tych spodniach! Ja jakos nie mam odwagi! Boje sie, ze przy moich 160cm bede wygladac jak krasnal :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńKapelusz jak kapelusz - ale SPODNIE jakie genialne <3 pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńLubie kapelusze i chetnie je nosze :)!!! Mam identyczny model.
OdpowiedzUsuńKochana.. ja mam w domu 4 kapelusze, w tym jeden letni, w męskim fasonie. Kiedyś też uważałam, że jako krasnoludek (157cm wzrostu) nie mogę sobie na kapelusz pozwolić. Mało tego, moje włosy są znacznie cieńsze i krótsze od Twoich, ale przypadkiem odkryłam, że kiedy upinam je w romantyczny splot przez całą szerokość głowy z tyłu i wypuszczam kilka kosmków przy uszach, wygląda to naprawdę nieźle. Od tamtej pory jestem wielką fanką kapeluszy, bo tak jak pisałaś - czuję się w nich po prostu bardzo swobodnie :D
OdpowiedzUsuń